Na ulicach bezpiecznie nie jest – wiedzą o tym mieszkańcy dużych miast, którzy wychodzą wieczorami na spacery. Autorzy Brutal Strett odrobinę przekoloryzowali sytuację, robiąc z ulic więzienny spacerniak. Niemniej jednak, jeżeli macie chętkę na delikatny rozlew krwi, opisywana apka spełni Wasze oczekiwania ;)
W Brutal Street wcielamy się w rolę gangstera, który bez przerwy poszerza swoją uliczną ,,działalność”. Pożywką dla naszych mięśni jest piwo, więc korzystamy z usług miłej kobiety donoszącej kufle. To właśnie dzięki temu trunkowi mamy siłę na potężne uderzenia.
Akcja gry toczy się na ulicy w dość komiksowej scenerii. Kierujemy bohaterem, przeciągając palcem po ekranie w docelowe miejsce, bądź po prostu generując uderzenia na rywalu. Każdy kto pojawia się na naszym terytorium jest wrogiem. Nie może po prostu odejść – jego miejsce jest pod naszymi stopami.
Gracz poza normalną bijatyką na arenie walki, ma za zadanie ulepszanie swojej postaci. Trenowanie poszczególnych umiejętności jest bardzo ważne, jeżeli chce się osiągać dobre rezultaty i nigdy nie schodzić z ulicy na czworaka.
Zawodnik ma do dyspozycji 8 różnych rodzajów gangsterów. Systematycznie powiększa swój gang, dodając sobie pracy podczas prawdziwych walk. Zamiast sterować jedną postacią, przychodzi nam operować kilkoma bohaterami prawie jednocześnie.
Black Pearl Games zadbało o sympatyczną grafikę i oprawę dźwiękową. Trzeba przyznać, że zabawa jest przyjemna, chociaż nie obywa się bez przemocy i rozlewu krwi. Z tego względu zdecydowanie uważam, że apka nie powinna znaleźć się w rękach dzieci.