Jeżeli podobnie jak ja, zawsze podczas zimowych wojaży podziwiacie ludzi skaczących na deskach, czy nartach, pewnie z chęcią podejmiecie się wyzwania studia Free Range Games. Autorzy w swoim najnowszym dziele – SummitX Racing proponują ostrą jazdę na desce, bądź nartach. Wybór zarówno postaci, jak i ,,desek” należy do gracza. Dodając do tego kilka trybów gry, możliwości zabawy online i zakupy w sklepie, mamy pełen zimowy wypas na smartfonie.
Średnio odnajduję się w grach z innymi ludźmi na zasadzie rywalizacji, więc pierwszą opcją jaką wybrałam, była wolna jazda. Jest to dobra propozycja na początek, kiedy nie chcemy się kompromitować i widzieć się na ostatnim miejscu w tabeli.
Stworzony tutorial jest całkiem dobrze przystosowany nawet do bardzo opornych graczy. Już po kilku minutach jesteśmy w stanie wykonywać dowolne tricki przy wykorzystaniu zarówno dotyku, jak i akcelerometru. Sterowanie jest dość wygodne, chociaż czasem (przynajmniej w przypadku snowboardu), trudno jest opanować tor jazdy. Wszystko to jednak wymaga praktyki i nabierania wprawy.
W trakcie jazdy zbieramy swego rodzaju bilety. Zależnie od obranej trasy, udaje nam się zdobyć różne ich kolory, świadczące o wyższej, bądź niższej trudności. Te z kolei możemy w sklepie dla gracza wymieniać na ciekawe power-upy.
Ulepszać możemy zarówno swoją postać, jak również sprzęt na którym się poruszamy. Jak zapewne się domyślacie, w tytule nie brakuje mikropłatności. Osobiście nie spotkałam się z koniecznością zapłaty, co sugeruje, że jak się chce, to można bawić się dobrze za darmo.
Jeśli chodzi o odbiór aplikacji pod względem wizualnym i dźwiękowym, to nie mam się do czego doczepić. Może jestem bardzo łagodna w tej kwestii, jednak naprawdę nic nie poruszyło mnie na tyle, bym stwierdziła, że warto o tym wspomnieć w recenzji. Polecam więc nowość dostępną póki co jedynie na jabłuszkowe urządzenia :)