Co prawda według tłumaczenia z języka angielskiego ,,bugs” oznacza pluskwy, ale według mnie, zielone robaczki widoczne w grze dużo bardziej będą przypominają świetliki, niż cokolwiek innego. W grze Glow Bugs wcielamy się w rolę biedronki, która za wszelką cenę chce ujść z życiem, podróżując w różnych niebezpiecznych zakątkach.
Naszym głównym zadaniem jest ustrzeżenie jej przed niebezpieczeństwami związanymi z przeprawą przez gęste lasy. Gdyby tego było mało, autorzy (Backflip) oferują ulepszenia postaci, zakupy power-upów i ulepszeń. Podsumowując: w grze jest co robić.
Sterowanie główną bohaterką odbywa się za pomocą poruszania urządzeniem. Wystarczy przekręcić ekran w prawo, bądź w lewo, by zmienić kierunek biedronki. W każdej chwili możemy dotknąć ekranu w celu podfrunięcia. Musimy jednak pamiętać o tym, że biedronka może pozwolić sobie na bardzo krótki lot – zwykle jest to nie więcej jak długość ekranu.
Podczas zabawy zbieramy świetliki (pluskwy – zwał jak zwał). Są to wartościowe fanty, które w sklepie dla gracza możemy wymienić na różne ulepszenia. Wśród obiektów do kupienia znajdą się dodatkowe życia (standardowo na plansze mamy 2 życia), magnes przyciągający wszelkie obiekty, czy dodatkowa ochrona. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zmienić odrobinę wygląd naszej podopiecznej, dodając jej na przykład żółtych skrzydeł.
Wśród przeszkadzajek warto wyróżnić wszelkie owady i robaki – zarówno te latające w powietrzu, jak i chodzące po powierzchni. Niebezpieczne są konary, akweny wodne itp. Należy się ich wystrzegać poprzez przelatywanie nad nimi, bądź zmianę ścieżki podróży.
Od strony audiowizualnej aplikacja prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Przyjemnie patrzy się w ekran i wsłuchuje w odgłosy natury. Polecam :)