Glow Puzzle to zbiór dokładnie 640 poziomów. Pamiętacie czasy, w których najlepszą szkolną zabawą było rysowanie koperty bez odrywania ołówka od kartki? W przypadku dzieła studia Nexx jest podobnie, tyle że zamiast ołówka dysponujemy własnym palcem. Nie jest wymagane nieodrywanie palca od ekranu, jednak jeden fałszywy ruch skutkuje zawaleniem całego poziomu.
W trakcie gry zbieramy punkty. Twórcy umożliwili użytkownikom wykonywanie achievementsów, dzięki którym na konta lądują kolejne dziesiątki punktów. Przykładową misją może być przejście tutoriala, przejście 25 poziomów, zmiana koloru tła, bądź skorzystanie z podpowiedzi.
Można powiedzieć, że poziom trudności rośnie wraz ze wzrostem numeracji poziomów. Skoro miałam problemy już przy liczbie dwucyfrowej, to co mogę powiedzieć na przykład o levelu numer 639? Szczerze powiedziawszy, aż boję się myśleć. Nie będę Was oszukiwać – nie przetestowałam wszystkich dostępnych etapów, bo zajęłoby mi to wieki, jednak na tyle poznałam zasady gry, że mogę Wam je po krótce przedstawić.
Przede wszystkim w każdym z leveli na planszy mamy wzór. Kropki są miejscami łączącymi jedną linię z drugą. Kreski mogą się krzyżować i wielokrotnie przechodzić przez wspomniane punkty. Kiedy zaczniemy w jakimś miejscu, musimy kontynuować bez przemieszczania się na drugą stronę wzoru. Każdy nieprawidłowy ruch zostaje oznaczony kolorem czerwonym i automatycznie powoduje zawalenie planszy.
Ktoś mądry wymyślił podpowiedzi – wiedział, co dobre. Na początek swojej przygody dostajemy 5 hintów. Dzięki nim możemy przeskoczyć poziom, oglądając na wyświetlaczu wirtualną rękę, która pracuje za nas. Po wykorzystaniu wszystkich dobrodziejstw możemy zajrzeć do sklepu i kupić sobie pakiecik za kilka funtów.
Jak możecie się domyślać, zabawa jest na tyle wkręcająca, że wejście do gry skutkuje gwarantowanym mózgotrzepem. Nie zdziwcie się, jeżeli na każdej ścianie będziecie widzieć neonowe szlaczki :)
