Jeżeli pamiętacie czasy, w których zbierało się metalowe modele samochodów, bądź też macie takie okazy na swojej półce, powinniście wypróbować dzieło studia NuOxygen. Simple Racing to fajna samochodówka, w której można się poczuć jak za starych, dobrych czasów.
Mimo mojej wielkiej sympatii do NuOxygen, muszę stwierdzić, że gra jest zrobiona nie do końca dokładnie. Sterowanie jest wykonane marnie, gdyż zjechanie palcem z joisticka od razu pauzuje samochód i w konsekwencji skazuje nas na porażkę poprzez dyskwalifikację. Dodatkowo możliwości rozwoju nie są zbyt duże, a waluta ciężka do zdobycia.
Na początku wybieramy sobie autko, jakim chcemy się poruszać. Wybór ogranicza się do doboru odpowiedniego koloru i … tyle. Następnym krokiem jest zdecydowanie się na jedną z dwóch odblokowanych tras (jest ich więcej, jednak najpierw należy na nie zarobić).
Kiedy znajdziemy się na planszy, będziemy wykonywać trzy okrążenia. Jeżeli uda nam się pokonać przeciwników (będzie to widoczne na pasku z prawej strony), uzyskamy szanse na jazdę w oficjalnych zawodach.
W trakcie jazdy możemy korzystać z nitro. Osobiście stwierdzam, że użycie wspomnianego przyspieszenia bardziej przeszkadza, niż pomaga, gdyż auto jakby na chwilę się zatrzymuje, by później dodać gazu.
Za zebrane w grze pieniądze możemy kupować ulepszenia w garażu, bądź odpalać kolejne trasy. Sposoby sterowania są dwa: korzystanie z akcelerometru, bądź normalne przyciski. Ja w tym przypadku postawiłam na joistick i klawisze: turbo i hamulec, bo na tak wąskiej trasie ciężko było mi utrzymać autko na jezdni.
Oprawa graficzna niestety nie powala, lecz nie jest jeszcze najgorzej. Ja nie zostawię aplikacji na swoim smartfonie, lecz polecam Wam przetestowanie gry. Może akurat trafi do Waszych serduszek?