Fani łamigłówek, którzy przepadają za aplikacjami, w których muszą trochę wysilić mózgownicę, powinni pokusić się o Puzzle Retreat – produkcję studia The Voxel Agents. Może się wydawać, że układanie klocków jest dla dzieci, lecz jak szybko się przekonacie, w tym przypadku zdecydowanie mali Czytelnicy AppsBlog’a nie podołają.
Teoretycznie nasze zadanie polega na przeciąganiu lodowych klocków w prawidłowe dziurki na planszy. Chodzi o to, aby zapełnić wszystkie szczeliny. W praktyce, należy się porządnie natrudzić, aby znaleźć rozwiązanie z dość ciężkiej sytuacji. O ile w pierwszych powiedzmy pięciu levelach jest dość prosto, o tyle kolejne są prawdziwymi łamaczami głów.
Klocki, które widzicie na ekranie, są faktycznie kostkami lodu. Przesuwane po sobie, mogą się ślizgać, aż wpadną do odpowiedniego otworu. Pierwsze etapy polegają na przestawianiu pojedynczych klocków w wyznaczone pola. Banał. W następnych należy już skupić się na tym, w jaki sposób poprzeciągać kostki, aby wszystkie dziury zostały zapełnione. Często się zdarza, że nasz ruch (błędny) jest cofany, poprzez zamazanie na czerwono pól, po których mieliśmy ochotę przeciągnąć klocek.
Warto wiedzieć o tym, że nie możemy przestawiać klocków dowolnie. Jeżeli w poziomie wszystkie dziurki są zapełnione, oznacza to, że nie możemy wykonać ruchu. Jedyne, co nam pozostaje, to ruch w pionie. Jeżeli i tutaj wszystko jest na swoim miejscu, mamy problem. Należy zacząć zabawę od nowa, bądź cofnąć kilka ostatnich ruchów.
Na planszy nigdy nie ma dodatkowych klocków, co oznacza, że każdy żółty obiekt powinien być przestawiony. Doszłam do 11 levelu i ,,utkłam”. Nie mogę sobie poradzić. Może jest zasługa testowania gry w porze nocnej, kiedy moja głowa jest już dość porządnie wymęczona? :) Postaram się zasiąść jeszcze raz – ze świeżym umysłem!
Pod względem graficznym, aplikacja prezentuje się bardzo ładnie. Powiedziałabym – klasycznie. Kolory są stonowane, dzięki czemu nasze oczy się nie męczą. Polecam wszystkim, którzy lubią łamigłówki.
