Sława Flappy Wings nie spada. W internecie pojawia się coraz więcej filmików z rekordami graczy. Nic dziwnego, że część z Was ciągle szuka zamiennika Flappy – autor usunął grę z sieci i wielu użytkowników AppStore, czy Google Play nie zdążyło wkręcić się w zabawę. Z myślą o Was w tym wpisie skupię się na Flappy Wings – grze bardzo podobnej do Flappy Bird, ulepszonej jednak o kilka zabawnych szczegółów.
Nie będę już wspominać o zasadach gry, gdyż podejrzewam, że każdy je dokładnie zna. Jak widzicie na obrazku wyżej, bloczki zastąpiły sławne rury. To nie jest jedyna różnica pomiędzy oryginałem a naśladowcą. We Flappy Wings produkcji Green Chili Games znajdziecie przede wszystkim monety, które dają Wam szanse na ulepszanie wyglądu postaci.
W sklepie dla gracza znajdziecie dziesiątki różnych rodzajów ubrań, oraz nakryć głowy, w jakie możecie ubrać swojego bohatera. Ceny zaczynają się od 150 monet, a kończą na … tysiącach. Swoją drogą ktoś całkiem nieźle pomyślał, tworząc ubranka dla ptaszka. Na jeszcze większy szacunek zasługują ceny, jakie trzeba zapłacić za poszczególne fanty. Żeby kupić podstawowy bajer dla swojego podopiecznego, trzeba zagrać kilkanaście razy – wybaczcie, ale nie wierze, że uda Wam się w jednej grze przelecieć przez 150 bloczków, bez awarii.
Tak, czy inaczej, pomysł ze sklepem bardzo mi się podoba. W końcu powstało coś, co przypomina Flappy, ale nie jest jego żywą kopią. Myślę, że przyjemniej zaczyna się zabawę od nowa, kiedy dostrzegamy nowy wygląd ptaszka. Czujemy, że jest w tym nasz spory udział.
Jedną z najbardziej zabawnych rzeczy, jaką widziałam w opisywanej grze, są wydalane przez głównego bohatera kupy. Podczas swojego wielkiego wysiłku, malec puszcza bąki (dość głośne), po których z jego zadka wypada całkiem zgrabna kupa :) Na uwagę zasługują dodatkowo słodkie dźwięki, jakie ptaszek wydaje podczas lotu. Śpiewa sobie radośnie i popiskuje, otwierając przy tym pyszczek.
Pobierz grę za darmo w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.
