Duck Chase to samochodówka, w której pędzimy autem przez wiejskie pagórki i zbieramy stogi siana. Nie nastawiajcie się na świetną, ani nawet dobrą grafikę – prędzej na dużo reklam i zero efektów specjalnych.
Zacznijmy od tego, że zadanie gracza w opisywanej aplikacji polega na przejechaniu od startu do mety i zbieraniu fantów, które twórcy aplikacji poustawiali na pagórkach.
Sterowanie w grze odbywa się z pomocą jednego palca – kiedy chcemy, aby nasz samochód wybił się z górki, wystarczy przytrzymać palec na ekranie w sytuacji, gdy auto jest na szczycie góry i puścić w momencie, w którym samochód zaczyna wjeżdżać na pagórek.
W grze dostępnych jest wiele leveli – nie różnią się od siebie prawie niczym, jak mam być szczera. Jako, że lubię tego typu gry, jakoś przychylniej patrzę na opisywaną produkcję, jednak mnie mogę się powstrzymać od tego, aby nie ponarzekać trochę na reklamy i zrobienie gry tylko po to, aby ją zrobić.
Reklamy wbijają nam się na ekran od razu przy uruchomieniu aplikacji, to samo dzieje się, kiedy zapauzujemy grę, bądź kiedy przejdziemy dany etap. Nie jest to skromna reklama, widoczna gdzieś na dole ekranu, tylko wielki baner, który należy wyłączyć krzyżykiem.
Co do kaczek – już kompletnie nie wiem, dlaczego stały się tak ważne w grze, że pokazują się na każdym zdjęciu… Generalnie cała ta zakichana samochodówka to jakaś pomyłka. Słabe, brzydkie i nieciekawe.