Mieliście już okazję pograć w grę tak odrażającą, że nie chciało się do niej nigdy więcej wracać? Nie? Ja do niedawna także nie. Wszystko zmieniło się jednak, gdy do moich rąk (fuuuj!) trafiła… latająca kupka, czyli mobilna produkcja zatytułowana Flying Poo. Uprzedzam już teraz – ten wpis jest tylko dla ludzi o mocnych nerwach!
W grze Flying Poo naszym celem jest skierowanie ludzkiej kupki do kibelka. Brązowa bohaterka produkcji wychodzi z miejsca, z jakiego pewnie się domyślacie, tak więc nie będę pisał o tak oczywistych rzeczach, bo pierwsze – nie wiem, czy chcecie o tym w ogóle czytać, a po drugie – bo na samą myśl robi mi się niedobrze.
Aby gra całkowicie pasowała do łazienkowego klimatu, w osiągnięciu celu pomaga nam papier toaletowy. Co ciekawe (a na pewno odrażające!) autorzy Flying Poo przygotowali dla nas kilka rodzajów… no, brązowych łazienkowych „przyjaciół”. Niektórzy z nich są bardziej kręci, inni mają nieco inną barwę. Każdy z nich pragnie jednak dotrzeć do mety w taki sam sposób. Niestety, nie mają również jakichś specjalnych „mocy”, tak więc za wiele się nie spodziewajcie.
Oprawa audiowizualna jest – według mnie – najlepszym elementem opisywanej gry. Flying Poo nudzi się dosłownie po kilku minutach, a poza tym sama gra budzi raczej nieprzyjemne uczucia. Mówiąc wprost – odpuścicie pobieranie !
Flying Poo do pobrania za darmo w Google Play
Ocena Appsblog.pl: 4/10 (bo w sumie pomysł oryginalny i grafika całkiem przyjemna ;))
