W roku jest 365 dni, co oznacza, że gracze mają do dyspozycji tyle właśnie czasu, aby obstawiać wyniki zawodów sportowych u bukmachera. Poza mniej znaczącymi wydarzeniami sportowymi, są takie, które gromadzą przed telewizorami rzesze fanów i na które wszyscy czekają. Takie duże wydarzenia mogą przyciągać tzw. niedzielnych graczy, którzy grają od okazji do okazji. Mogą też zainteresować osoby, które nigdy nie miały do czynienia z zakładami bukmacherskimi. Przykładem takiego wydarzenia były Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2022, które obfitowały w różnego rodzaju zakłady w szeregu dyscyplin. Najpopularniejsze wśród Polaków były przede wszystkim konkurencje w skokach narciarskich, ale popularny stał się także hokej na lodzie. Jednak można było także grać na wszystkie inne dyscypliny u większości czołowych bukmacherów.
Oto przykłady kilku ważnych, nadchodzących wydarzeń w kalendarzu sportowym w 2022 roku, które będzie można obstawić w firmach prowadzących zakłady.
Niewątpliwie najszersze zainteresowanie fanów sportu może budzić popularna piłka nożna i Mistrzostwa Świata w Katarze, które odbędą się na przełomie listopada i grudnia. Zwykle Mundial odbywa się latem, jednak z uwagi na temperatury panujące w tym czasie na Półwyspie Arabskim byłoby to niemożliwe. Takie szeroko transmitowane wydarzenie z pewnością przyciągnie do zakładów nie tylko wyjadaczy, ale też niegrających fanów piłki nożnej bądź nawet osób które nie oglądają w ciągu roku futbolu, a chciałyby zakosztować emocji związanych z zakładami. Istnieje tu wiele opcji, od prostego obstawienia zwycięzcy turnieju, przez konkretny wynik danego spotkania do zakładów takich jak który piłkarz zdobędzie żółtą kartkę. W tym roku będziemy mogli obstawiać również mecze Polaków, którym udało się zakwalifikować podobnie jak w 2018. Wtedy rywalizację skończyli po meczach z Senegalem, Kolumbią i Japonią.
Dla osób zainteresowanych kobiecą piłką nożną ważnym wydarzeniem będą mistrzostwa Europy odbywające się w lipcu (6-31), przełożone o rok z powodu pandemii COVID-19. W turnieju zobaczymy 16 drużyn, wśród których tym razem nie będzie Polski. Zakłady można obstawiać już w tym momencie, większość bukmacherów przyjmuje je na choćby tylko najważniejsze mecze.
Doroczne święto kolarzy, czyli Tour de France, będzie miało miejsce w lipcu i potrwa nieco ponad 3 tygodnie (1-24 lipca). Ten ekscytujący wyścig w tym roku zacznie się w Kopenhadze, a skończy na Polach Elizejskich w Paryżu. Kilka etapów czeka nas również w Belgii i Szwajcarii. Całość trasy to 3328 km podzielone na 6 płaskich, 7 pagórkowatych, 6 górskich etapów i 2 próby czasowe. Założone są też 2 dni odpoczynku i 1 dzień na transfer z Danii do Dunkierki. Oglądanie wyścigu to uczta dla oczu ze względu na malownicze krajobrazy, a dawkę adrenaliny może dostarczyć robienie zakładów. Zakłady na Tour de France można obstawiać każdego dnia wieczorem lub rano zanim rozpocznie się kolejny etap wyścigu. Możemy też stawiać długoterminowo, np. na zwycięstwo określonego kolarza. Faworytem jest Tadej Pogacar, dwukrotny zwycięzca z ubiegłych lat.
Chętnych wziąć udział w przewidywaniu wyników meczy tenisowych czekają w tym roku jeszcze trzy turnieje wielkoszlemowe (Australian Open za nami): French Open na przełomie maja i czerwca, Wimbledon w czerwcu / lipcu i U.S. Open – ten zaczyna się pod koniec sierpnia i trwa do 11 września. Dla każdego z tych turniejów warto wziąć pod uwagę inne czynniki przy obstawianiu. Przykładowo – zawody na francuskich kortach charakteryzują się większą nieprzewidywalnością od pozostałych i warto rozważyć obstawienie słabszych graczy. Na trawie Wimbledonu z kolei rzadko zdarza się, by nie wygrał faworyt sprzed rozpoczęcia turnieju i opłaca się grać na silnych zawodników.
Wisienką na torcie tego podsumowania powinny być Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej kobiet, które odbędą się niedługo przed Mundialem (4-20 listopada) w trzech krajach: Słowenii, Macedonii Północnej i Czarnogórze. Polska drużyna zakwalifikowała się do turnieju głównego wygrywając wszystkie 6 meczy (2 walkowerem) i nastawia się na wyższy wynik niż poprzednio zdobyte 14. miejsce. Absolutnymi faworytkami zawodów są Norweżki, jednak osoby skłonne zaryzykować dla uzyskania wyższego zwrotu z wygranej powinny pomyśleć o innej drużynie – być może o Polkach?