Nibblers to dzieło studia Rovio – twórcy takich dzieł jak Angry Birds, czy Retry. Czy tym razem znowu gra okaże się sukcesem na światową skalę? Trzymamy kciuki, by tak się stało, chociaż odrobinę narzekamy, że to kolejne match-3. W tym wpisie stanę jednak w obronie Nibblers – mimo, że to apka ze znanej kategorii, wyraźnie wyróżnia się na tle podobnych sobie łamigłówek :)
Graficznie produkcja prezentuje się bardzo ładnie. Nie mogę się do niczego przyczepić, więc w stronę Rovio przesyłam same wyrazy uznania. Głównymi bohaterami gry są nieznane mi stworzenia, przypominające trochę mieszkańców wód. W trakcie zabawy polujemy na jaszczurki i smoki gnieżdżące się w różnych miejscach zasypanej owocami planszy.
Do pokonania mamy wiele skomplikowanych poziomów. Dysponujemy pięcioma życiami. Jedno niepowodzenie zabiera nam jedno serduszko. Na naładowanie musi poczekać około 30 minut, więc stosunkowo długo.
Co jakiś czas udaje nam się zgarnąć od autorów jakiś power-up. Nie są to zbyt skomplikowane w zastosowaniu obiekty – ich przydatność jest porównywalna z tymi znanymi z innych match-3 – rozwalenie jednego przeciwnika, zrobienie bomby, czy tym podobne.
Za pieniążki zbierane podczas gry możemy kupować bonusowe ruchy, bądź power-upy. Nie musimy wydawać prawdziwych pieniędzy, chociaż taka opcja oczywiście istnieje.
Połączenie z Facebookiem daje szansę na sprawdzanie wyników znajomych, przesyłanie sobie żyć, czy wirtualną rywalizację. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z Nibblers, pobierajcie ;)
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.