Studio Ketchapp ostatnio szaleje i wydaje coraz to więcej aplikacji. Tym razem miałam przyjemność testować grę o nazwie Jump. Co prawda nazwa już wiele tłumaczy, lecz mogę Was zapewnić, że nie będzie to kolejna produkcja z serii ,,tap, tap, tap”. Istnieje podział na levele, trudność zwiększa się cyklicznie, do przejścia mamy 5 paczek po 10 leveli, co gwarantuje zabawę na wiele, wiele godzin.
Sterowanie w tytule odbywa się przy pomocy gestów. Z jednej strony wykonujemy gest szybkiego pacnięca by kulka mogła przedostać się we wskazaną przez nas stronę, z drugiej natomiast przytrzymujemy palec na ekranie, by piłka nabrała wysokości. Wysoki skok przydaje się wtedy, gdy chcemy dostać się na wyższe platformy w celu zebrania gwiazdek, bądź dostania się do wyjścia. Koniec poziomu oznaczony jest znanym wszystkim hasłem ,,exit”.
Tytuł charakteryzuje się minimalistyczną, lecz bardzo przyjemną dla oka grafiką, w której dominują pastelowe kolory. To jednak nie jest najważniejsze – kluczem do sukcesu jest to, by grywalność była na wysokim poziomie, a tego odmówić apce nie można. Jak już człowiek do niej ,,dobierze”, to ciężko jest przestać grać.
Całe szczęście twórcy nie wymyślili żyć. Te zwykle sprawiają, że oczekiwanie na naładowanie się szans jest tak męczące, że po pewnym czasie po prostu rezygnujemy. Uspokajam więc – zero mikropłatności, żyć i innych cudów.
Za każdy poziom można uzyskać maksymalnie trzy gwiazdki, ale tego chyba nie musiałam dodawać – to standard w przypadku gierek z podziałem na levele. Odznaki przydają nam się przede wszystkim do odblokowywania kolejnych światów, czyli paczek 10 następnych poziomów.
Serdecznie polecam przetestowanie gry. Jeżeli Wam się spodoba, podzielcie się swoimi wynikami w komentarzach :) Piszemy dla Was, więc chętnie dowiemy się jak Wam poszło!