Jeżeli macie ochotę na dobry ubaw, proponuję Wam pobranie Jelly Drop – gierki, w której cała zabawa polega na puszczaniu bąków (czasem z zielonym załącznikiem) i szybkim reagowaniu na opadający ekran. Galaretka została uwięziona w pionowym tunelu. Musi wytrzymać tak długo, jak tylko da radę, aby uniknąć zmiażdżenia przez ściany.
Przemieszcza się po platformach przyczepionych do ścian. Waszym zadaniem będzie sprowadzenie jej jak najniżej i uzyskanie jak największej ilości punktów. Sądzicie, że uda Wam się uciec przed nieuniknionym? Sprawdźcie się w produkcji studia Geek Beach.
Galaretka, która jest główną bohaterką aplikacji, posiada specyficzne zachowania, które odróżniają ją zarówno od słodkich deserów, jak i ,,zimnych nóżek”. Zielona koleżanka popierduje sobie słodko za każdym razem, gdy wykonuje skok. Co jakiś czas nie omieszkuje zostawić po sobie śladu w postaci zielonego … zielonej kupy. Włączcie głośniki – będzie się działo!
Zabawa polega na jak najdłuższym utrzymaniu się na planszy. Ekran bez przerwy opada. Musimy zrobić wszystko, aby nasza bohaterka spadała razem z nim. Musimy znaleźć najkrótszą drogę, która sprawi, że galaretka znajdzie się na dole ekranu. Oczywiście sprowadzenie jej na dół nie równa się wygranej. W tej grze nie ma podziału na zwycięzców i przegranych. Liczy się rekord!
Podczas gry będziecie mieć okazje na zbieranie różnego rodzaju przedmiotów. Ekran zaczyna coraz szybciej opadać, a Wy musicie wykonywać coraz więcej skoków, aby móc swobodnie odetchnąć. Platformy stają się labiryntami, z których ciężko jest się wydostać będąc pod presją czasu.
Właśnie w tym momencie wkraczają owoce, eliksiry i piłki. Owoce zapewniają pożywienie, a co za tym idzie – gazy. Bohaterka musi mieć czym pierdzieć, aby się poruszać. Z drugiej strony – dzięki piłce, ekran zamraża się na kilka sekund, dając Wam szansę na szybką ucieczkę.
Grę polecam wszystkim, którzy lubią się pośmiać i igrać z czasem. Świetna zabawa gwarantowana. Będziecie mieć ciągłego banana na twarzy ;) Zaufajcie – spędziłam nad produkcją kilkanaście minut i śmiałam się jak szalona ;)