Inoqoni to połączenie platformówki z grą logiczną. Wstęp do produkcji jest słodką historyjką, pokazującą dziewczynkę, która spotkała na swojej drodze świecącego motyla. By nie zdradzać Wam więcej szczegółów, przejdę do recenzji produkcji.
Studio HIKARI7 (nieznane mi do tej pory), wywarło na mnie od początku dobre wrażenie. Gra osadzona jest w magicznym klimacie. Poszczególne zadania wykonujemy za pomocą kilku przycisków na ekranie. Jak się później dowiecie, dość ważnym elementem w całej zabawie jest … tajemnicze lustro. By wydostać się z wieży, w której dziewczynka została uwięziona, należy porządnie się natrudzić, przechodząc przez kolejne pomieszczenia i pokonując dziesiątki przeszkadzajek.
Lusterko umożliwia przemieszczanie się między kolejnymi pokojami. Nie bez powodu powstało określenie ,,odbicie lustrzane”. Właśnie ono zostało zastosowane w grze w bardzo sprytny sposób. Motylek, który towarzyszy podczas zabawy, wskazuje kierunek, w jakim powinniśmy się poruszać.
Przyciski sterowania są umieszczone w wygodnych miejscach. Lusterko do teleportowania jest na środku, strzałka w górę z prawej strony, natomiast z lewej widnieją standardowe klawisze kierunkowe.
Podczas gry z całą pewnością spotkacie się z takimi przeszkodami, jak na przykład kolce. W momencie, gdy dziewczynka na nie wejdzie, umiera, a jej duszek w słodki i wzruszający sposób wędruje do nieba. Należy wtedy rozpocząć grę od nowa. Jeżeli w okolicy kolców zobaczycie kwadratowy bloczek, możecie być pewni, że nie został on tak postawiony dla poprawy graficznych doznań. Każdy przedmiot służy do czegoś innego. Dzięki prawidłowemu użyciu klocka, możemy wspiąć się wyżej, bądź na przykład pokryć kolce.
Aplikacja jest piękna i bardzo ciekawa. Do tej pory nie spotkałam się z czymś podobnym, a to w dzisiejszych czasach jest wyjątkiem. Uważam, ze najlepiej będą czuły się w grze kobiety, ze względu na dość specyficzną aurę otaczającą produkcję. Jeżeli mi nie wierzycie, wypróbujcie sami/same. Nie pożałujecie ;) Chwilowo aplikacja jest za darmo!