W AppStore można w obecnej chwili pobrać Hello Moto za darmo. Do tej pory za produkcję autorstwa LI Huizhen trzeba było zapłacić kilka złotych. Nie znane mi są powody przeceny gry, lecz nie powiem, by było to dla mnie przykrą wiadomością :) Mam nadzieję, że zarażę również Was wielką sympatią do kamikadze na dwóch kółkach.
Głównym bohaterem produkcji jest postać w zielonym kasku. Nasz podopieczny porusza się na motocyklu. W trakcie zabawy mamy okazję na odblokowywanie kolejnych maszyn. Walutą w grze są gwiazdki zebrane za osiągnięcia w każdym poziomie. Jeżeli zgarniemy odpowiednią ilość, będziemy mieć szansę na wypróbowanie wszystkich pojazdów dostępnych w Hello Moto.
Do pokonania jest 40 poziomów podzielonych na 4 światy. Sterowanie odbywa się przy pomocy dotykania prawej, bądź lewej strony ekranu. Wśród niebezpieczeństw na planszy znajdą się drewniane, podwieszane platformy, przepaści, kawałki drzew, armaty, czołgi i inne.
Jeżeli podczas jazdy uderzymy w jakiś obiekt, bądź po prostu spadniemy, będziemy zmuszeni do rozpoczęcia jazdy od nowa. Nie wiąże się to z żadnym ograniczeniem żyć, czy mikropłatnościami. Gramy tak długo, jak tylko mamy na to ochotę.
Na każdej trasie rywalizujemy z innym zawodnikiem. Są to postaci startujące równolegle z nami, jednak widoczne jedynie w postaci cienia. Taki rywal mobilizuje bardziej, niż można sobie wyobrazić :)
Graficznie aplikacja prezentuje się całkiem sympatycznie. Nie mam zastrzeżeń. W mojej opinii tego rodzaju gierka sprawdzi się na każdym urządzeniu mobilnym ;)