Sama fabuła aplikacji powala na łopatki – szalony dziadek będzie przez miasto na specjalnym dwukołowym wózku, zbiera po drodze swoje leki, zważa na ciśnienie podczas dodawania gazu i robi wszystko, by nie dopadła go kostucha. To i znacznie więcej znajdziecie w Grandpa Getaway.
Z lewej strony widzicie porcję leków, jaką powinien przyjąć staruszek, na środku ciśnieniomierz, a z prawej bijące serducho. Im szybciej dojedziecie do lekarza, tym lepiej – celem Waszej podróży jest… szpital!
Grandpa Getaway to kolejna produkcja, w której występują pagórki, które gracz musi pokonywać. Sterowanie odbywa się za pomocą jednego palca. Zapewne domyślacie się o co chodzi – kiedy jesteśmy na szczycie góry, napędzamy sprzęt, a kiedy na nią zaczynamy najeżdżać, puszczamy palec.
Musicie unikać błędów podczas gry – jeżeli okaże się, że nie trafiliście na dobrą górkę i dziadzia musi wkładać swoje siły we wspinanie się na pagórek, może wysiąść mu serce. Im mocniej bije, tym bliżej niego znajduje się śmierć z kosą. Kiedy go dopadnie – nasza gra się kończy a dziadek pada.
Aplikacja jest zabawna i mnie osobiście zachwyca prostą grafiką. Fani nadzwyczajnych wymysłów graficznych pewnie nie będą zachwyceni, jednak liczę na to, że patrzycie głównie na grywalność w grach.
Nasuwa się pytanie, czy aplikacja jest warta swojej ceny (prawie dolara) – jak mam być szczera, na Waszym miejscu bym sobie odpuściła taki zakup. Jest wiele produkcji, które za tą cenę dają większe możliwości.
Niewątpliwie aplikacja jest zrobiona z pomysłem i humorem – a to zawsze cenię u twórców gier. Kto ma ochotę na wcielenie się w postać dziadka, niech pobiera.