Aplikacja Glitch Dash rzuciła mi się w oczy, gdy przeglądałam polecane, bezpłatne gry mobilne na jabłuszkowe urządzenia. Skuszona zapowiedziami autorów, dołączyłam do zacnego grona testerów geometrycznej zręcznościówki.
Glitch Dash to osadzona w geometrycznym świecie, mobilna apka, w której zadaniem gracza jest poruszanie się po pełnym niebezpieczeństw, podwieszanym labiryncie.
Do dyspozycji graczy oddano 8 różnych światów, wśród których na pierwszym miejscu plasuje się intro, stanowiące nic innego, jak wprowadzenie do zabawy. Kolejne światy to wyższa szkoła jazdy, oferująca nie tylko wyższy poziom zaawansowania, odmienną grafikę, ale przede wszystkim nowe przeszkody, z którymi każdy gracz musi sobie poradzić.
Każdy epizod można ukończyć na maksymalnie 100%. Pokonanie całej trasy nie jest tak szybkie, jak może się wydawać. Awans do kolejnego levelu nie jest więc kwestią przypadku, a naprawdę wprawionych już palców i szybkiej reakcji zawodnika.
W nagrodę za osiąganie sukcesów, gracz otrzymuje fanty w postaci serduszek (początkowy zapas wynosi 15 sztuk), oraz tarcz ochronnych do wykorzystania w dowolnym starcie gry (chroniących przed pierwszym, bliskim spotkaniem z przeszkadzajką).
By móc przenieść się do nowej, nieodblokowanej jeszcze planszy, należy spełnić jeden z dwóch warunków: wykupić wersję premium, bądź obejrzeć sponsorowaną reklamę skutkującą tymczasowym odblokowaniem epizodu na 15 minut.
Oprawa graficzna aplikacji jest bardzo przyjemna i sprawia wrażenie dopracowanej. Trochę inaczej sprawa się ma z muzyką. Ta – w moim odczuciu – jest męcząca i niezachęcająca do działania. Na szczęście w ustawieniach zawarto opcję, dzięki której wyłączenie ścieżki dźwiękowej jest możliwe, z zachowaniem odgłosów otoczenia.