W Fish & Shark wcielamy się w rolę małej, dobrej rybki, bądź potwornego rekina – dwie opcje do wyboru i na tym koniec. W zasadzie bohaterowie różnią się jedynie wyglądem – sterowanie w obu przypadkach jest identyczne, tyle że rekinem pływamy (a raczej skaczemy) o wiele szybciej.
W produkcji studia Odenis sterujemy dobrą rybką, bądź złym rekinem – im dłużej przytrzymamy palec na ekranie, tym wyższy oddamy skok. Jest to o tyle ważne, że musimy wzbić się na odpowiednią wysokość, by pokonać bardzo często wysokie budowle.
W trakcie gry zbieramy lilie wodne, które swoim wyglądem bardziej przypominają jajka sadzone, niż roślin (luźna dygresja pracownika przed śniadaniem). Jeżeli uda nam się którą którąkolwiek zjeść, dostajemy dodatkowe punkty. Czasem może się zdarzyć, że będziemy zmuszeni do zmiany kierunku – będzie to możliwe tylko wtedy, gdy nad powierzchnią wody pojawi się strzałka. Wtedy jedynym rozwiązaniem będzie przeciągnięcie palca w odpowiednią stronę, by skierować rybkę na właściwe tory.
Gra nie zawiera żadnych ulepszeń, ani nawet mikropłatności. Z jednej strony może to i dobrze, bo niepotrzebnie wydawalibyśmy kasę, z drugiej jednak czegoś mi w niej brakuje. Jak widzicie, grafika jest rewelacyjna. Uwielbiam retro-produkcje, które przypominają mi czasy dzieciństwa. Tutaj, mimo pikseli plansza wydaje się być nowoczesna.
Polecam wszystkim, którzy lubią od czasu do czasu zagrać sobie w coś, co nie wymaga zbytniego myślenia. Fajna oprawa audiowizualna, zero mikropłatności i ciekawe sterowanie.