Doozer Creek to aplikacja skierowana zdecydowana dla dzieci. Za pomocą prostych gestów, malec może stworzyć taką planszę, na jaką ma ochotę. Do dyspozycji graczy oddano kilkanaście obiektów. Nie powiem, by było to jakoś bardzo dużo, lecz z pewnością wystarczy na możliwości dziecięcej wyobraźni. Oczywiście po wykupieniu pełnej wersji aplikacji, istnieje szansa na rozwijanie miasteczka, jakie udało nam się stworzyć do tej pory.
Na początku otrzymujemy prostą, pustą planszę, na której widzimy jedynie dróżkę. Otwierając zielony pojemnik na dolnym pasku, możemy wybrać obiekty, które chcemy ustawić na ekranie. Poza budynkami, mamy okazję na dodawanie do swojego miasteczka ludzi, a raczej robotników, którzy zajmują się tym, co stworzyliśmy do tej pory.
Postaci w aplikacji od The Jim Henson Company wyglądają jak skrzaty. Są bardzo zabawne i poruszają się w specyficzny sposób. Sadząc rośliny pomiędzy budynkami, możemy oglądać jak cyklicznie rosną. Ogrodnik jeżdżący na kosiarce dba o to, aby wszystkie ,,zieleninki” były w dobrym stanie. W każdej chwili możemy wyrzucić niepasujący nam obiekt, za pomocą buldożera. Nie wiąże się to z kosztami – wszystko zależy od naszej wyobraźni.
Na górnym pasku widzimy aparat, dzięki któremu w każdej chwili możemy zrobić zdjęcie naszemu dziełu i podzielić się nim na przykład z rodzicami. Za pomocą podwójnej strzałki, możemy przyspieszyć poruszanie się postaci na ekranie, by lepiej widzieć efekty swojej pracy.
Moim zdaniem, aplikacja jest dość okrojona jeżeli chodzi o możliwości. Tak naprawdę wstawiamy kilka obiektów, z którymi nic się nie dzieje, poza tym, że co jakiś czas postać się między nimi porusza. Być może dziecku to wystarczy, lecz jakoś ciężko jest mi w to uwierzyć. Na rynku jest tyle darmowych aplikacji, że warto jest poświęcić kilka minut na wyszukiwanie czegoś bardziej odpowiedniego.