Macie dość match-3? Nie dziwię się. Do tej pory przychodziło nam robić bez przerwy to samo, zmieniając jedynie otoczenie. W Crack Attack osiągnięto coś, czego nie udało się zrobić nawet najpopularniejszym twórcom, jak King. W jaki sposób studio Attack Games przekonało mnie do zabawy? Oryginalnością!
Jedno jest niezmienne: 5 żyć w formie serduszek, które zostają nam pojedynczo odbierane podczas przegranej. Naładowanie jednej sztuki zajmuje około 30 minut. Kolejna klasyczną rzeczą są znajomi z Facebooka i ich wieczna pomoc w postaci żyć, oraz maksymalnie trzy gwiazdki za przejście dalej. Cała reszta to już zupełna nowość :)
W aplikacji mamy do czynienia z jajami, co akurat świetnie wpisuje się w klimat nadchodzących Świąt Wielkanocnych. W owych jajach znajdują się różne postaci. Na koniec każdego poziomu możemy rozbić trzy skorupki i zdobyć stworki, bądź pieniądze. Stworki przydają się do wykonywania misji podocznych i zdobywania pieniędzy. Złote monety natomiast umożliwiają zakupy power-upów.
Jaki jest cel gracza i na czym polega ta cała nowość? Zadaniem gracza jest – zależnie od poziomu – zdobycie określonej ilości punktów, zbicie szklanych bloczków, zmieszczenie się w określonej ilości ruchów przy pomocy zbijania określonej sekwencji jaj.
Nad planszą znajdują się jaja w różnych kolorach. Naszym celem jest łączenie w jak najdłuższe ,,wężyki”. Dodatkowo musimy liczyć się z odpowiednią kolejnością – jeżeli pierwsze jest różowe jajo, musimy działać zgodnie z regułami.
Grając nie mamy wrażenia, że coś takiego już widzieliśmy. Nie chodzi o same jajka, lecz przede wszystkim sposób ich zbijania, zastosowanie power-upów i kolekcjonowanie unikatowych bohaterów.
Polecam grę fanom łamigłówek i match-trójek. Warto przetestować – w końcu gra jest darmowa i jedynie kilka jej elementów wymaga płatności (oczywiście nieobligacyjnych).
