Co powiecie na wpis w temacie kiełbasek? ;) Sausage Day to propozycja autorstwa Chilli Finger. Jeśli macie chęć na zmierzenie się z naprawdę trudnym wyzwaniem, jakim jest pożeranie setek kiełbasek. Może nie brzmi to zbyt apetycznie – tak też nie wygląda, ale uwierzcie mi – warto się przełamać i spróbować ;)
Tak jak wspomniałam na wstępie, zadaniem gracza w Sausage Day jest zjadanie kiełbasek pędzących z lewej strony ekranu wprost do rozdziawionych ust bohatera. Jedyne co możemy robić, to poruszać głową w górę bądź w dół, pacając dowolną część ekranu.
Może się wydawać, że w tym zadaniu nie ma nic trudnego, jednak to zdecydowanie nie jest prawda. Parówki nie zawsze lecą prosto. Systematycznie zmieniając swój kształt, wyginając się w jedną, bądź drugą stronę, doprowadzając gracza do szału.
W międzynarodowej tabeli graczy można wyczytać, że osoby z pierwszych miejsc mają na swoim koncie ponad 300 punktów. Ja, grając naprawdę długo, zdobyłam niespełna 50 kiełbasek.
Swoimi wynikami możemy dzielić się ze znajomymi przy pomocy portali społecznościowych. Żeby zachęcić użytkowników do dłuższej zabawy, twórcy wykombinowali mini sklep. Można w nim kupić nowe twarze za zebrane kiełby. Żeby odblokować pierwszą, należy zgarnąć 50 sztuk, drugą – 100, trzecią – 150 itd.
Jak zapewne się domyślacie, dotarcie do ostatniej mordki jest zdecydowanie trudne i nie wiem czy kiedykolwiek mi się uda. Jeżeli dacie radę dorwać się choćby do pierwszej – dajcie koniecznie o tym znać :)