Agents of Storm to gra strategiczna z elementami tower defense od FlareGames, której akcja toczy się gdzieś w Oceanii. Naszym celem jest zbudowanie wysokiej technologicznie bazy i przejęcie terytoriów wroga po krwawych wojnach morskich. W założeniu produkcję można przejść nie dodając do niej ani grosza. Jak to jest w praktyce? O tym przeczytacie poniżej.
Swoją przygodę zaczynamy z małym zapleczem budowli. W ciągu kilku pierwszych minut staramy się zbudować takie obiekty, które umożliwią nam skuteczny atak zarówno z wody, jak i z powietrza. W tym celu wydajemy złoto, wodę i diamenty. Diamenty służą do przyspieszania prac. kupowania wartościowych konstrukcji, czy ulepszania swojej floty w wypasione maszyny.
Kryształki są ekskluzywną walutą w grze i bardzo szybko się kończą. Zważając na to, że możemy zyskać kamienie oglądając reklamy w sieci, teoretycznie jesteśmy w stanie podziałać bez opłat. Jest tylko jedno ,,ale”. By naprawdę dobrze rozwinąć się w aplikacji i bez zbędnego czekania atakować wrogów, musielibyśmy mieć możliwość zarabiania tysięcy drogocennych fantów. Z jednym diamentem wiele nie zdziałamy (a własnie za jedną reklamę dostajemy 1 błyskotkę). W efekcie po około 10 minutach gry zostajemy bez niczego i musimy po prostu czekać.
Co prawda oprawa graficzna produkcji prezentuje się bardzo dobrze, lecz system mikropłatności jeszcze lepiej. Plusem jest możliwość brania czynnego udziału w wojnach. To gracz decyduje o tym, jakie sprzęty wypuszcza na wodę i w jakiej kolejności będzie dokonywana ,,rozbiórka” wroga. Istnieje także opcja zoomu podczas walk i oglądania zajścia w jakości HD.
Podsumowując – fajna gra dla osób cierpliwych, bądź nieszczędzących na mikropłatności. Ja osobiście nie jestem na tyle potulna, by czekać kilkadziesiąt minut na zbudowanie, czy naprawienie jakiejś łodzi…