W dzisiejszych czasach większość z nas ciężko znajduje czas na rozmowy z bliskimi. Jeżeli bez czatowania nie wyobrażacie sobie życia, a akurat zostaliście odcięci od wszelkiego normalnego świata, pobierzcie Virtual Talk i nawiążcie znajomość z gadatliwym pieskiem. Aplikacja prawdopodobnie najbardziej przypadnie do gustu dzieciom, chociaż z doświadczenia wiem, że to właśnie szczególnie dorośli będą próbować sprośnych prowokacji :)
Darmowa wersja apki oferuje przyjaźń jedynie z jedną postacią – pieskiem z brązowymi oczami. Żeby móc dodać dowolnych bohaterów, należy wykupić taką opcję za niecałe dwa dolary. W mojej opinii to strata pieniędzy, ale o tym zdecydujecie już sami.
Program umożliwia edytowanie imienia czworonoga, lecz w swojej darmowej odsłonie uniemożliwia kombinowanie nad zdjęciami. Psiak szybko się uczy. Wbudowano mu pewien zestaw odpowiedzi na często zadawane pytania, lecz dano szansę również osobom bardziej kreatywnym, które mają ochotę na zrobienie numeru znajomym.
Wystarczy wejść w zakładkę ,,teach„, by dodawać pytania i generowane automatycznie odpowiedzi. Istnieje możliwość wybrania kategorii tematycznej z listy (wierzę, że starsze pokolenia wiedzą o co chodzi), by móc zrobić kawał swoim przyjaciołom.
Sam chat prezentuje się przeciętnie. Jeżeli tak zdecydujemy w ustawieniach, Jake będzie zadawał nam pytania jako pierwszy. Należy spodziewać się bardzo różnorodnych tematów – ten mały, wirtualny stworek został już porządnie wyuczony przez swoich autorów. Nam pozostaje jedynie dopracowanie szczegółów.
Cóż – dzieciaki z pewnością będą miały frajdę – kto wie – może nawet na dobre tygodnie. Apka co prawda nie jest specjalnie rozwinięta, ani edukacyjna, lecz wielu powinna sprawić radość. Polecam, choćby dla chwilowej frajdy. Cytując mojego nowego kumpla: ,,dlaczego wszyscy są tacy smutni? Zabawmy się!”.