Vikings Gone Wild to jedna z nielicznych gier strategicznych, która bardzo mi się spodobała. Połączenie wikingów i zombiaków jest wyjątkowo trafione. Żartobliwe dialogi urozmaicają przygodę do granic możliwości. Dzięki dużemu zapasowi fantów, jesteśmy w stanie rozwinąć wioskę w dość szybkim tempie, nie martwiąc się o diamenty (przynajmniej na początku.
System mikropłatności istnieje chyba w każdej grze strategicznej. Można z niego korzystać i cieszyć się szybką rozbudową i postępem w grze, bądź sobie odpuścić i czekać, aż budowy poszczególnych pomieszczeń się zakończą. Ja należę do grupy niecierpliwych, więc chętnie korzystam z kryształków, dopóki mi się ich limit nie wyczerpie ;)
W grze zarówno budujemy swoją wioskę, jak i atakujemy przeciwników. Może się zdarzyć, że nasze terytorium również zostanie otoczone przez umarlaki. Wtedy do gry wkraczają systemy obronne, których jest cała masa w opisywanej produkcji.
Przez grę przeprowadzają nas jej bohaterowie. Dzięki temu jesteśmy na bieżąco informowani o koniecznych budowach, oraz ewentualnych atakach. Kiedy przejdziemy krótki tutorial w grze studia EverydayiPlay, pozostajemy skazani sami na siebie. Na bocznym pasku widnieją misje do wykonania, z które dostajemy sowite wynagrodzenie w złocie, diamentach, bądź innych surowcach.
Jeśli nasi żołnierze będą już odpowiednio wyszkoleni, możemy zabrać ich na wojnę. Atakujemy sąsiednie terytoria i zabieramy łupy. Oczywiście nie obędzie się bez ofiar w ludziach, lecz braki szybko jesteśmy w stanie uzupełnić, rekrutując nowych wojowników w tawernach. By szanowni mężczyźni zdecydowali się na dołączenie do szeregów obronnych, należy zapewnić im odpowiednią dawkę złotego trunku – piwa. Browary wybudowane w wiosce dość szybko produkują zapasy, więc kadra wojownicza praktycznie nie ma szans na przestój.
Swoich podopiecznych możemy szkolić. Do tego musimy wykorzystać piwo, oraz bardzo często złoto. By nie zabrakło ani jednego, ani drugiego, należy najpierw zadbać o zbudowanie kopalni i browarów, a później dopiero zabierać się za prawdziwą rekrutację i naukę sztuk walki.