Running With Santa to świąteczny runner, w którym gracz wciela się w rolę Świętego Mikołaja. Podróżując po wielkiej wiosce, przychodzi nam pokonywać masę przeszkód, by w końcu dostarczyć prezenty wszystkim zainteresowanym. Jak zapewne się domyślacie, zamiast monet występują kolorowe paczki. Zbierane w odpowiedniej ilości zapewniają naprawdę fajną zabawę :)
Sterowanie Świętym jest wygodne – odbywa się przy pomocy gestów. Wystarczy przeciągnąć w prawo, lewo, czy w górę, by Mikołaj skakał jak należy.
Wśród przeszkadzajek znajdą się kamienie posypane śniegiem (często się na nie nadziewałam, bo są prawie niewidoczne), połamane mosty, rozdroża, przepaści i wiele innych. Trzeba się porządnie skupić, by dobrze pobiec.
By móc osiągnąć kolejny level, należy wykonać kilka misji. Wśród nich znajdą się: zebranie specjalnych, zielonych prezentów, przebiegnięcie np. 2000 metrów, zgarniecie 1000 paczek itp. Teoretycznie łatwe, lecz w praktyce trudne do osiągnięcia. Mikołaj ma to do siebie, że może się odradzać po upadku. Do tego służą gwiazdki. Co jakiś czas na planszy możemy znaleźć błyszczącą odznakę, która kliknięta w momencie porażki, przywróci Świętego na trasę.
Ulepszać możemy zarówno poszczególne umiejętności, jak i wygląd słodkiego grubaska. Power-upy kupujemy po dość okazyjnych cenach – 300 prezentów. Pierwsze ulepszenia są tanie i w zasadzie od razu możemy się za nie zabrać. Na kolejne trzeba trochę już zapracować.
Od strony graficznej apka jak najbardziej mi odpowiada – runner to runner – najważniejsza jest akcja ;) Ścieżka dźwiękowa jest typowo świąteczna, więc w obecnej chwili bardzo miło jest wczuć się w atmosferę.
Jeżeli macie ochotę na fajnego runnera, to zdecydowanie polecam – dużo ulepszeń, możliwości rozwoju i fajnych gadżetów. Dość trudne trasy i kuuupa prezentów ;)
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.