Produkcja studia Ganymede zachwyciła mnie do granic możliwości. Już od pierwszego uruchomienia gry wiedziałam, że będzie to coś dobrego. Wybierzcie autko, jakim będziecie się poruszać, a następnie użyjcie swoich palców do obsługiwania miniaturowego samochodu. Pocket Trucks to gra, która z pewnością zagości w moim katalogu z ulubionymi grami!
Rzadko spodziewam się takich możliwości po darmowej produkcji. Co się stało tym razem? Zostałam oczarowana grą samochodową, w której większość czasu spędza się na trasie, bądź w garażu. Like, like, like it!
Wchodząc do garażu, możemy wybrać sobie autko, jakim mamy ochotę podróżować. Nie zdziwi Was prawdopodobnie fakt, że w początkowej fazie gry, jedynie jeden wehikuł jest dostępny – mały, czerwony, terenowy samochód. Swoją drogą chętnie parkowałabym takim w swoim garażu ;)
Aby wykupić inne auta, bądź ulepszyć obecne, trzema mieć trochę wirtualnej gotówki. Złote monety kolekcjonujemy podczas przechodzenia kolejnych leveli. Drugi samochód, a raczej wózek widłowy można kupić za jedynie 3 monety. Jeżeli chodzi o podrasowanie bryczek, do których się już przyzwyczailiście, sprawdźcie kolory nadwozia, felgi i inne bajery, jakie twórcy aplikacji zaproponowali swoim użytkownikom.
Wyjedźmy z garażu i zajmijmy się jazda. Pierwsze wyzwanie ma miejsce w ogrodzie. Każda trasa ma swój rekord czasowy. Zależnie od tego, w jakim czasie pokonamy odcinek, uzyskamy 1,2, lub 3 gwiazdki. Jeżeli okaże się, że nie zmieściliśmy się w limicie, będziemy musieli zacząć od nowa.
Trasa jest bardzo przyjemna. Tak naprawdę poruszamy się w pomieszczeniach, które udekorowane są na różne sposoby. Kamienie zrobione są z zapisanych gazet, a górki z desek. Grafika powaliła mnie na kolana. Ale wróćmy do wyścigu. Naszym zadaniem jest pokonanie wytyczonego odcinka w jak najkrótszym czasie.
Sterowanie odbywa się za pomocą czterech klawiszy na ekranie – wygodnie i prosto. Po drodze będziecie mieć okazję na wykorzystanie turbodoładowań w postaci rakiet, bądź trampolin. Kończycie wyścig w momencie, w którym naciskacie autem czerwony przycisk. Warto wspomnieć jeszcze o tym, że nakrętki zbierane podczas jazdy umożliwiają zakupienie dodatkowy power-upów. Istne cudo.