Nie ukrywam, że lubię retro gierki, w których czuję się jak za starych dobrych czasów, kiedy to gra na komputerze, czy telewizorze była prawdziwym rarytasem. W tym wpisie przedstawię Wam Pixel Hunter – pikselową aplikację od Lemondo, w której zajmiemy się polowaniem.
Główny bohater gry został okradziony z broni przez przeróżne zwierzęta. Jedynym sposobem na przywrócenie jego własności, jest wybranie się na polowanie i odebranie skradzionych przedmiotów.
Jak widzicie, sterowanie w grze odbywa się za pomocą klawiszy umieszczonym na ekranie. Strzałkami poruszamy się w prawo, bądź w lewo, a literkami skaczemy, oraz strzelamy.
Naszymi przeciwnikami będą zwierzęta. Być może wyglądają niewinnie, lecz możecie mi uwierzyć, że potrafią zrobić krzywdę. Kociak w pomarańczowych barwach jest szybki jak błyskawica i pożera naszego bohatera w mgnieniu oka, jeżeli tylko znajdzie się w zasięgu jego wzroku. Zajączek natomiast posiada broń – jedno trafienie i leżymy.
Na szczęście w każdym levelu dysponujemy 3 życiami. Dzięki temu mamy szansę na naprawienie swoich błędów. Co więcej – zapis gry sprawia, że możemy kontynuować zabawę od wskazanego momentu.
Fanty, jakie nas interesują, zjawiają się na planszy w chwili, gdy uda nam się zabić zwierzaka. Często będziecie spotykać się z częściami garderoby, kawałkami mięsa, bądź broniami.
Do wyboru jest 5 światów: las, góry, lodowiec, wulkan, oraz plaża. W każdym z nich zwierzęta będą dopasowane do otoczenia, a co za tym idzie – zupełnie inne, niż w poprzedniej scenerii. Warto przygotować się na to, że zabawa wciąga na maksa. Jej pikselowe wykończenie jest rewelacyjne – wszystko jest dopracowane i ładne. Dźwiękowo oczywiście również się nie zawiodłam – polecam wszystkim!