Jeżeli zawsze marzyliście o tym, by posiadać akwarium z rybkami, a z różnych przyczyn nie jesteście w stanie sobie na nie pozwolić, możecie pobrać Fish Paradise i cieszyć się, co prawda wirtualnymi, ale bardzo sympatycznymi rybkami. Gra z tego wpisu jest obecnie przeceniona i możliwa do nabycia za darmo. Jest standardowa cena wynosi prawie dwa dolary.
Zdziwił mnie poziom zaawansowania produkcji. Poza zwykłym akwarium, w którym hodujemy rybki, karmimy je, i sprzątamy po nich, znajdziemy również kilka mini-gier, dzięki którym zarabiamy pieniądze na kupowanie coraz to lepszych okazów. Problem może się pojawić, kiedy zabraknie nam energii – wtedy do pełnego naładowania musimy poczekać 8 godzin, by dalej móc aktywnie uczestniczyć w upiększaniu swojego akwarium.
W aplikacji studia Kylin zbieramy punkty doświadczenia, które przekładają się na levele. Te natomiast mają związek z odblokowywaniem kolejnych przedmiotów dostępnych w grze. System mini-gierek jest skonstruowany bardzo sprytnie – by móc zagrać i dodatkowo zgarnąć kilka fantów (monet, pereł, gwiazdek doświadczenia, rybek do kolekcji), musimy poświęcić na przykład 25 punktów energii. 100, czyli maksimum ładuje się 8 godzin.
Takie zagranie ma plusy i minusy. Z jednej strony zmusza nas do oczekiwania (co zresztą jest porównywalne do prawdziwego życia właścicieli rybek), a z drugiej zachęca do kupowania specjalnych puszek, które uzupełniają energię. Na start dostajemy bodajże 2 tego typu produkty.
Na potrzeby testów, zużyłam cały przyznany mi zapas i po kilkunastu minutach nie miałam co robić. Karmienie rybek, czyszczenie akwarium i patrzenie na podopiecznych może zając maksymalnie 5 minut. Co później? Albo wyłączmy grę i powracamy do niej, gdy rybki są głodne, a szyby zabrudzone, bądź czekamy pół dnia, aż energia powróci do pożądanego poziomu.
Aplikacja jest bardzo przyjemna w odbiorze. Nie sądzę, bym do niej wracała (jakoś nie mam sentymentu do ryb), jednak jestem pewna, że część naszych Czytelników będzie chciała mieć swoje własne, wirtualne akwarium.