W ostatnim czasie w sieci pojawia się coraz więcej gier mobilnych związanych z różnymi produkcjami filmowymi. Wczoraj, na przykład, informowaliśmy Was o premierze aplikacji z okazji nowego filmu o Batmanie, a jakiś czas temu pisaliśmy o stworzonych przez Gameloft Men in Black III. Z racji tego, że wspominane przez nas wcześniej filmy (a co za tym idzie także gry) stworzone zostały przede wszystkim z myślą o dorosłych, postanowiliśmy w dzisiejszym wpisie zrecenzować dla Was disney’owską wersję gry Temple Run, w której znaleźć można bohaterów zapowiadanej na sierpień bajki Brave.W końcu dzieci też od czasu do czasu powinny z naszych wpisów skorzystać ;)
Już pierwsze uruchomienie gry Temple Run: Brave może nieco zawieść tych, co po współpracy studia Imangi Studios z Pixarem spodziewali się jakichś rewolucji. Wprawdzie menu i wszystkie jego elementy są w opisywanej przez nas grze inne niż w oryginale, jednak w samej rozgrywce ewidentnie brakuje czegoś nowego, zaskakującego.
Merida (gówna bohaterka) biega i skacze tak samo, jak postać sterowana w pierwotnej wersji Temple Run. Dodano jej tylko tak naprawdę łuk, którym może strzelać. Jednak to także nie jest na tyle ciekawy element, by można mówić o nim jako o atucie kreskówkowej edycji hitu na telefony komórkowe.
Jeśli chodzi o oprawę graficzną aplikacji, to jej przygotowanie bez wątpienia można pochwalić. Plansze, po których biega Merida wyglądają bowiem kolorowo i bardziej zachęcają, aniżeli zniechęcają do gry.
Kilku zmian udało nam się również dostrzec w sklepiku. Po raz kolejny nie ma jednak rewelacji. Twórcy Temple Run: Brave dodali ulepszania łuku i stroje dla naszej bohaterki. Kilka nowych, wirtualnych rzeczy na krzyż nie jest chyba jednak tym, co jest szczytem możliwości pracowników Imangi Studios. Tak przynajmniej nam się wydaje.
Z racji tego, że disney’owska wersja Temple Run jest w Google Play płatna (a podstawowa edycja – nie), nie będziemy jakoś zbytnio zachęcali Was do jej pobierania. Według nas, kilka zmian w oprawie graficznej i dodanie łuku głównej bohaterce gry nie są na tyle ciekawe, by wydawać na nie jakiekolwiek pieniądze. Tym bardziej, że można w sieci za te prawie 4 złote znaleźć naprawdę kilka solidnych produkcji, dzięki którym można świetnie spędzić czas.