Transport General to gra strategiczna, w której będziemy uczyć się krok po kroku, jak zbudować wielką firmę. Na początek zaczniemy od małych zleceń, lecz z czasem pokusimy się o większe. Naszym zadaniem będzie stworzenie miejskiej sieci komunikacji. Według wielu opinii użytkowników, w grze jest za dużo … dosłownie wszystkiego. Czy tak jest w praktyce? Postaram się to sprawdzić i przedstawić Wam w skróconej wersji.
Moje pierwsze wrażenie: ale o co chodzi!? Mniej więcej po 30 minutach udało mi się w miarę ogarnąć zasady zabawy. Dysponując ogromnym, prawie niekończącym się menu, tworzymy poszczególne sieci transportu – wodnego, lądowego, samochodowego, pociągowego, itp. Już sam widok mnie przytłaczał!
O ile przez tutorial jakoś przebrnęłam (nie powiem, żeby było to przyjemne – strasznie denerwowały mnie wskakujące na ekran komunikaty), o tyle w praktyce nie było już tak słodko. Nie wiedziałam kompletnie od czego zacząć. Zastałam pustą, zieloną planszę z wysiatkowaną trawą, co od razu przypomniało mi Simsy. Zaczęłam gmerać w ustawieniach i postawiłam pierwszą budowlę, jaką była stacja kolejowa.
Od każdej stacji muszą wychodzić tory. Tory muszą prowadzić do kolejnego miejsca. Musicie zadbać zarówno o to, żeby wszystko się ze sobą łączyło, jak i stanowiło pewną gospodarczą całość. Pociągi towarowe muszą mieć wyznaczone miejsca załadunku i rozładunku. Samochody przejeżdżające nam torami, powinny przemieszczać się po specjalnym moście, aby przejazdy były bezkolizyjne.
Trzeba przyznać, ze studio Navigation-Info Kft musiało się nieźle nagłowić, aby wymyślić tyle różnych wynalazków. I bynajmniej nie mam tu na myśli pociągów, czy autobusów. Jeżeli miałabym komukolwiek polecać opisywaną grę, wybrałabym grono inżynierów ze względu na pojemny umysł i ciągotki do zaawansowanych obiektów.
Mnie gra nie przypadła do gustu. Zarabianie pieniędzy podczas gry strategicznej jest przyjemne, lecz najpierw trzeba wiedzieć o co chodzi. W tym przypadku zanim człowiek się tego dowie, odechciewa mu się kompletnie pacać w ekran. Graficznie dość słabo, opcji całe setki, a przyjemność żadna.