Jeżeli lubicie spędzać czas przed produkcjami, w których chodzi głównie o bieganie przed siebie wirtualnym bohaterem i niszczeniu wszystkiego, co się rusza – Saviour of Asgard to gra w sam raz dla Was.
W Saviour of Asgard wcielamy się w postać wikinga. Do naszej dyspozycji dostajemy broń oraz tarczę i musimy robić wszystko, by niszczyć znajdujące się na danym terenie przeszkody. Wspomniane przeszkadzajki występują pod różną postacią – czasem są to manekiny wypchane sianem, a czasem inni wirtualni osobnicy.
Do przejścia mamy w Saviour of Asgard kilkadziesiąt poziomów znajdujących się w pewnej skandynawskiej krainie. Po wykonaniu konkretnego zadania wyświetla nam się ilość punktów, które zdobyliśmy oraz ranking najlepszych rezultatów. Nie wiem jak Was, ale mnie tego typu rzeczy bardzo mobilizują do szlifowania swoich umiejętności.
Sterowanie zastosowane w grze jest proste jak drut. Dotykając ekranu z prawej strony wykonujemy atak, natomiast z lewej – używamy naszej specjalnej tarczy. Prościej się nie da, tak więc myślę, że nawet mało doświadczeni gracze nie będą w tym przypadku narzekać.
Jeśli chodzi o grafikę, uważam, że mogłaby być nieco lepsza. Runnery mają jednak to do siebie, że przede wszystkim mają bawić, a nie dobrze wyglądać. Uważam,że Saviour of Asgard w miarę dobrze spełnia swoje zadanie. Ostrzegam jednak, byście nie pokazywali gry dzieciakom – występuje bowiem w niej naprawdę wiele krwi.
Saviour of Asgard do pobrania za darmo w Google Play
Ocena Appsblog.pl: 6/10