Akcja gry Trash Pack Dash toczy się na wysypisku śmieci. Głównym bohaterem produkcji jest (w mojej przynajmniej opinii) pudełko pełne popcornu. Gracz ma okazję na zmianę postaci dopiero wtedy, gdy osiągnie odpowiednie kryteria pieniężne. Na czym polega cała frajda? Co może być ciekawego na wysypisku? Skakanie i zmaganie się z dziwacznymi niebezpieczeństwami.
Zacznę może od samego sposobu sterowania. Ten jest wygodny, gdyż opiera się jedynie na dotyku prawej, bądź lewej strony ekranu. Kiedy chcemy podskoczyć, wystarczy pacnąć w prawą część wyświetlacza (dwukrotnie w celu wykonania double jump, ale dopiero po jego odblokowaniu). Jeżeli mamy ochotę na wślizg, należy skorzystać z lewej części ekranu. Proste? A i owszem.
Podstawowy bohater nie ma żadnych zakupionych ulepszeń, więc wszystko musimy robić od początku. Zbierane w trakcie gry monety (niektóre bardzo cenne), umożliwiają zakup power-upów, oraz podwyższanie kompetencji naszego zawodnika na przykład w odniesieniu do wysokości skoku.
Sama gra nie jest prosta. Wielokrotnie zdarzało mi się, że już w pierwszej minucie jakiś stworek mnie pożarł. Tempo jest dość szybkie (plansza na nas nie czeka – ona pędzi podobnie jak główny bohater). Nasze zadanie ogranicza się do zbierania monet, przeskakiwania nad wrogami, kolekcjonowania power-upów, omijania pułapek i… w zasadzie tyle. I aż tyle!
Produkcja autorstwa Bulls I Toy jest ładna, chociaż nie brakuje w niej elementów rysunkowych (szczególnie w części menu). Dla mnie bomba – im prościej, tym lepiej. Jako że nie zdobywamy żadnych leveli, tylko ulepszamy bohaterów, bądź kupujemy nowych, śmiem twierdzić, że apka najlepiej sprawdzi się na kibelku, kiedy to planowane 5 minut zamienia się w magiczne 15 :)
Aplikacja dostępna jest za darmo na iOS-a i Androida. Użytkownicy Windows Phone muszą wstrzymać się z bólami – czasem mam wrażenie, że autorzy gier o nich zapominają…
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.