Starlit Adventures to gra zręcznościowa, której akcja toczy się przede wszystkim w górach. Główni bohaterowie – Bo i Kikki mają za zadanie zebranie wszystkich gwiazd, które zostały nikczemnie zabrane z nieba i porozrzucane po pagórkach. O tym, że w grze można się zakochać, dowiecie się już po kilku pierwszych levelach.
Do pokonania są dziesiątki różnorodnych plansz. Świat został podzielony na kilka mini-światów schodzących w coraz niższe partie gór. Z kolei gra stworzona jest z 3 podstawowych trybów, czyli: pojedynczy gracz, wyzwania, oraz bezkresna wieża.
Opcja pierwsza to przechodzenie kolejnych etapów i zbieranie zaginionych gwiazdek, świecidełek, kluczy i rywalizowanie z wrogami. Kolejne dwa tryby polegają w zasadzie na tym samym, ale z pewnymi dodatkami, bądź ograniczeniami. Przykładowo – w bezkresnej wieży wybieramy sobie kostiumy trzech bohaterów i naprzemiennie z nich korzystamy w jednym levelu.
Zbieranie punktów doświadczenia wpływa na nasz poziom zaawansowania w grze i możliwości odblokowania (bądź nie), następnych zabaw, questów, czy fantów. Wyzwania to nieodłączny element gry. Za wypełnianie misji dostajemy punkty, a te przybliżają nas do awansu.
Nie znajdę żadnego minusa w aplikacji, choćbym się bardzo starała. Zarówno grafika, ścieżka dźwiękowa, język, jak i akcja są bezbłędne. Polecam grę dzieciom i dorosłym, fanom zręcznościówek i produkcji logicznych. Tej apki nie można sobie po prostu odpuścić. To must have listopada :)
Pobierz w AppStore, bądź w Google Play.