Ciągle tkwimy w żałobie po Flappy Bird [*]. Przeszukujemy więc sklep AppStore w poszukiwaniu czegoś, co może zastąpić kochaną przez wielu produkcję. Dziś natknęłam się na Splashy Fish – grę, która jest kopią Flappy Bird, z tą różnicą, że jej bohaterem nie jest ptaszek, lecz mała rybka. Czy to godny następca?
Podobnie jak we Flappy Bird, w opisywanej aplikacji przychodzi nam sterować postacią za pomocą podbijania jej do góry. Używamy do tego jednego palca. Zależnie od wysokości przeszkód, klikamy szybciej, lub wolniej. Nadmienię już na początku, że Splashy Fish jest piekielnie trudne!
Rybka, którą przychodzi nam się poruszać jest tak samo wypikselowana, jak ptaszyna z nieszczęsnego pierwowzoru. Nie dostrzegam żadnej różnicy jeżeli chodzi o sterowanie, jak i przeszkadzajki. Przeszkodami są słupki (w tym przypadku przypominające elementy greckiego Akropolu), które zostały w niektórych miejscach poprzecinane w taki sposób, aby umożliwić przemieszczanie się między nimi.
Miałam wielki problem z osiągnięciem dwucyfrowego wyniku. Zwykle moja przygoda kończyła się na 3, bądź 4 punktach. Jeżeli uda Wam się uzyskać chociaż dziesiątkę – wiedzcie, że jesteście moimi idolami ;)
Wszędzie można dostrzec żałobę po Flappy Bird. Na każdym portalu spotykam się z zasmuconymi ludźmi, którzy tęsknią za grą. Na szczęście produkcja nie była wyjątkowo skomplikowana i inny twórcy postarali się o to, aby w szybkim czasie stworzyć coś podobnego.
Czy Spladhy Fish jest godnym następcą Flappy Bird? Nic nie zastąpi ś.p. ptaszka, lecz opisywana w dzisiejszym wpisie aplikacja jest na tyle zbliżona do oryginału, że może z powodzeniem zastąpić Flappy.
