Historia Shark Dash jest smutna. Dwójka rekinów miłowała się spokojnie w wannie, kiedy to kilka wrednych kaczuch zaplanowało niecne porwanie pani rekinowej. Biedny narzeczony nie miał wyboru – musiał ratować swą miłość ponad wszelką wątpliwość i niebezpieczeństwa.
W grze dostępnych jest kilka światów. By móc odblokować kolejny (pierwszy jest gotowy do użytku), należy najpierw sobie na to zapracować. W każdym z poziomów możemy zebrać maksymalnie trzy gwiazdki. Jedna otrzymujemy za pożarcie wszystkich kaczuszek, drugą za tak zwane ,,shotsy”, trzecią natomiast dzięki zgarnięciu wszystkich monet.
Akcja gry toczy się w wannie. Punktem wyjścia jest korek na jej dnie. By się tam dostać, najpierw należy rozprawić się z wrogami. W tym celu ,,naciągamy” rekina niczym procę, a następnie puszczamy w miejsce, w których przebywają przeciwnicy, bądź istnieje do nich łatwy dostęp. Czasem trzeba przecisnąć się przez przeszkodę, bądź ją powalić, by dobrać się do rywali.
Gra jest fantastyczna pod względem graficznym. Kolorowa, wykonana bardzo szczegółowo i oprawiona świetną, wesoła grafiką. Jeżeli macie ochotę na coś innego niż Angry Birdsy, ale klimatycznie jesteście ,,w temacie”, zdecydowanie musicie zaopatrzyć się w produkcję od Gameloftu.
Podczas zabawy można zdobywać osiągnięcia. Ta możliwość zarezerwowana jest jednak dla graczy którzy wykupili pełną wersję. Aplikacja dostępna jest za darmo na wszystkie trzy platformy (iOS, Android i Windows Phone), jednak do swojego pełnego działania wymaga wykupienia pełnej wersji.
Czy warto wydać kilka złotych na grę z rekinami i kaczkami? Zdecydowanie tak! Poziom gry rośnie wraz z naszymi postępami, a jakość się nie zmienia. Nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić Was do pobierania!
Pobierz w AppStore (banner poniżej), Google Play, bądź Windows Marketplace.