Na początek dobra wiadomość – odkryłam grę, która potrafi pobudzić nie tylko zmysły, lecz również całe ciało do działania! Zła wiadomość jest taka, że dostępna jest jedynie dla osób posiadających urządzenia z jabłuszkami (przynajmniej póki co). Czym jest Plazmo i o co chodzi z tymi motylkami w brzuchu? O tym już za chwilę :)
Plazmo to stworek w kształcie kulki, posiadający dwie sprawne rączki i wielką chęć do zawieszania się na wszelakich podniebnych obiektach. Owa postać nienawidzi nicnierobienia i osiadania na trawie. Jedyne, co jest w stanie znieść, to wpadnięcie do dziury oznaczonej chorągiewką.
Kojarzycie to uczucie w brzuchu, które pojawia się czasem podczas oglądania filmów w momencie, gdy bohater jest nad przepaścią, bądź leci w tak zwanym free fall’u? Podobną rzecz czułam podczas skoku na bungee. Miałam nadzieję, że to szybko do mnie nie wróci. Okazało się, że mobilna gra zręcznościowo-logiczna potrafi zdziałać z moim brzuchem cuda.
Nasze sterowanie ogranicza się do trzech gestów. Pierwszy to dotknięcie fioletowej paletki w celu przyczepienia się do niej i przetransportowania dalej, drugi to dotknięcie dowolnego miejsca na ekranie by kulka puściła się w przepaść, trzeci natomiast to przeciągnięcie dwoma palcami po wyświetlaczu by obejrzeć cały poziom. Początkowo nie jest łatwo. Nie liczcie na to, że z czasem zrobi się prościej…
Zabawa jest jednak tak wciągająca, że nie można z niej wyjść do czasu uzyskania porządnego nerwa. Autorzy obecnie oferują jedynie 15 leveli, lecz przejście ich zajmuje trochę czasu. Nie ma mikropłatności, więc wielkie pokłony w stronę twórców ;)
Grę można pobrać pod tym linkiem.