Szukacie ciekawej platformówki, bądź runnera? Panda Run to gra, która jest połączeniem jednej kategorii z drugą. Niezależnie od tego, jakie zadania czekają na nas w skrzynce z misjami, naszym celem jest przetrwanie w niebezpiecznym świecie. Wcielając się w rolę pandy-podróżnika, ulepszamy swoje możliwości do maksimum i staramy się nie paść ofiarą wielkich goryli.
Poza gorylami, dość niebezpiecznymi przeszkadzajkami są kamienie. Często toczą się wprost na nas, zmuszając nas do wykonania skoku, bądź innego uniku. Zdarza się również, że wejdziemy na platformy, które pod ciężarem naszego ciała zaczynają się sypać. Na domiar złego w grze nie brakuje głazów i beczek poustawianych w najmniej przyjaznych miejscach.
Każdego dnia mamy do wykonania jakich challenge, dzięki któremu uzyskuje dodatkowe pieniądze. Te przydają się na zakupy power-upów, czy ubrań dla naszego bohatera. W trakcie biegu można natknąć się na tarcze ochronne, czy inne bonusy, dzięki którym zabawa staje się chociaż na chwilę łatwiejsza.
Misje to coś, co urozmaica rozgrywkę. W skrzynce widnieją trzy zadania. Jeżeli uda nam się je wykonać, przechodzimy do kolejnych celów, zyskując przy tym mnożnik punktów. Misje można ,,skipnąć”, płacąc w normalnych pieniądzach. Nie za bardzo widzę sens, jednak takowa opcja istnieje.
Sterowanie jest wygodne i rozwinięte. Jednorazowe dotknięcie planszy skutkuje pojedynczym podskokiem i półobrotem, dwukrotne pacnięcie – podwójny skok, który przydaje się podczas pokonywania sporych odległości, bądź wysokich przeszkód. Przeciągnięcie palcem w prawo aktywuje bonus biegowy (o ile taki posiadamy). Łatwo i przyjemnie.
Ogólna ocena aplikacji jest dość dobra. Jest co robić, grafika co prawda nie powala, ale nie jest najgorsza. Istnieje możliwość reanimacji po przegranej (za odpowiednia opłatą w złotych pieniążkach), co często jest dla graczy istotną kwestią. Chyba mogę polecić Wam produkcję studia Redantz z czystym sumieniem ;)