Jeżeli mam być szczera, to Octagon przyprawił mnie o mieszane uczucia. Początkowo wydawało mi się, że coś takiego niedawno widziałam i zdecydowanie nie będę zainteresowana pozostawieniem aplikacji na swoim urządzeniu. Po chwili jednak zrozumiałam w jak wielkim błędzie byłam. Pomimo bardzo wysokiego poziomu trudności i ilości mięsa rzucanego z moich ust, produkcja studia Flow nie tylko pozostała na moim jabłuszkowym urządzeniu, ale dodatkowo trafiła do folderu z ulubionymi.
C
Oktagon to zgodnie z definicją matematyczną po prostu ośmiobok. Takim oto sprzętem poruszamy się po skomplikowanej trasie, która dzieli się na różne części. Na drodze spotykamy przede wszystkim porozklejany tunel pełen dziur. Poza dziurami spotkamy się z przepaściami, które skutecznie utrudniają nam życie. Czasem zdarza się, że poza zmianą ,,pasa” musimy przestawić kulę o 180 stopni w celu dalszej zabawy. Robimy to przy pomocy wybranego gestu.
Sterowanie możemy dopasować w ustawieniach aplikacji, dzięki czemu zarówno osoby lewo, jak i praworęczne spokojnie dadzą sobie radę z rozgrywką.
Jak już wspomniałam, poziom trudności jest wysoki. Na szczęście istnieją dwa tryby gry, dzięki którym dozujemy sobie wszelkie możliwe problematyczne sytuacje. Podział na levele jest najlepszy dla początkujących. Zaawansowani mogą sprawdzić swoje siły w endless.
Dość nieprzyjemnym akcentem produkcji są reklamy. Te pojawiają się notorycznie, denerwując okrutnie gracza. Pozbycie się ich to wydatek rzędu kilku złotych. Na szczęście za takie uderzenie po kieszeni otrzymujemy gratisowe funkcje w grze.
Oprawa audiowizualna tytułu jest minimalistyczna, lecz bardzo przyjemna. Czasem tunele są neonowe i działają dość drażliwie na oczy, jednak wystarczy kilka minut przygotowań, by sobie z tym poradzić.
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.