Milion jest polską grą, w której staramy się wygrać jak największą ilość pieniędzy (niestety – tylko tych wirtualnych). Podobnie jak w przypadku znanych wszystkim ,,Milionerów”, mamy do dyspozycji kilka kół ratunkowych, które pomogą nam w patowych sytuacjach. Odpowiadając na pytania z różnych dziedzin, możemy wybrać pytanie do przyjaciela, 50:50, bądź pomoc publiczności.
Michał Żołnieruk, twórca aplikacji o nazwie Milion ustalił jako gwarantowane kwoty 2000, oraz 64000. Są to pieniądze, które otrzymujemy, jeżeli dojdziemy do pewnego pułapu pytań.
Główną pulą jest milion złotych. Aby dobrnąć do takiej kwoty, należy wykazać się sporą wiedzą z różnych dziedzin. Pytania są testowe – jedna odpowiedź jest prawidłowa. Kiedy ją zaznaczymy, a następnie zaświeci się zielone światełko, oznacza to, że odpowiedzieliśmy dobrze i możemy przejść do kolejnego pytania.
Jeśli pulą w pytaniu będzie 2 tysiące złotych, bądź 64 tysiące, możemy być spokojni, że nie wyjdziemy z wirtualnego studia goli i weseli. Na szczęście zgodnie z teleturniejem ,,Milionerzy”, do dyspozycji gracza oddane są 3 podpowiedzi w postaci: pytanie do publiczności (zadajemy pytanie ludziom w studio, którzy odpowiadają według swojego uznania, a następnie ich głosy są podliczane, a co za tym idzie, dostajemy wykres z najpopularniejszą odpowiedzią). Kolejnym ułatwieniem jest pytanie do przyjaciela – tego tłumaczyć raczej nie muszę. 50:50 to standardowe wymazanie dwóch nieprawidłowych odpowiedzi z czterech propozycji.
Moim zdaniem, warto docenić to, że produkcja jest polska i całkiem dobrze zrobiona. Wizualnie prezentuje się prosto, lecz nie topornie. Jeżeli chodzi o poziom pytań, wydaje mi się, że każdy powinien sobie z nimi poradzić (no, może czasem z małą pomocą Wikipedii :) Tak, czy inaczej, polecam opisywaną produkcję wszystkim, którzy przepadają za quizami i teleturniejami telewizyjnymi. Może emocje nie są identyczne, ale można się porządnie wczuć w zabawę.