Każdy lubi mieć na swoim smartfonie aplikacje, do której zagląda w wolnej chwili. Po wielkich falach popularności niektórych produkcji wypadałoby odświeżyć swoje zapasy. Czy Bubble Tower 2 od Trevor Van Arsdale okaże się dobrym pomysłem na relaks przed ekranem? O tym przeczytacie poniżej.
Zacznijmy od tego, jakie są zasady gry. Celem w każdym poziomie jest sprowadzenie niebieskiego kwadracika na zieloną platformę. Interesujący nas obiekt jest zwykle ustawiony w takich miejscach, których ruch jest trudny do przewidzenia. Poprzez zbijanie kolejnych części konstrukcji, zbliżamy się do punktu kulminacyjnego, czyli połączenia.
Często się niestety zdarza, że musimy poprawiać levele ze względu na wypadnięcie bloczka poza obszar zielony. Jest to standardowe następstwo błędu, czego nie można powiedzieć o wyrzucaniu z aplikacji. Zdarza się, że w najmniej spodziewanym momencie aplikacja się wyłącza i musimy ją uruchamiać od nowa. Problemy techniczne to nie jedyne minusy produkcji. Warto wspomnieć o reklamach – są tak perfidnie ustawione, że pojawiają się na ekranie w trakcie zabawy.
Jeżeli chodzi o oprawę audiowizualną, mogłoby być lepiej. Nie jestem jakąś wielką fanką pięknej grafiki, lecz wydaje mi się, że nie wymaga wielkich umiejętności zadbanie o takie szczegóły, jak wygląd głównego menu, które w tym przypadku jest … brzydkie. Na szczęście menu nie jest najważniejsze. Liczy się sama zabawa. Ta jest fajna, gdyby nie fakt, że notorycznie apka się wyłącza. Dla wytrwałych jednak nie będzie to sprawiać większych problemów.