Najnowsze badania jasno wskazują na to, że Polacy mają coraz większe problemy ze zdrowiem.Dlatego właśnie postanowiliśmy dzisiaj napisać kilka słów o interesującym programie „Bloodnote”, którym powinna zainteresować się każda osoba cierpiąca na nadciśnienie tętnicze.
Już na samym początku wpisu należy bez wątpienia napisać, że „Bloodnote” nie należy do skomplikowanych narzędzi, które zawierają sporą ilość funkcji zupełnie nieprzydatnych przeciętnemu użytkownikowi smartfona.
Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że co niektórzy mogą stwierdzić, że mała ilość opcji jest wadą aplikacji. My jednak twierdzimy, że w „Bloodnote” jest dokładnie wszystko to, co być powinno w tego typu produkcji mobilnej. Między innymi również i dlatego postanowiliśmy Wam nieco przybliżyć program stworzony przez Matta Ludzena i Petera Bajtalę.
Opisywana w tym wpisie aplikacja jest swego rodzaju kalendarzem, który pozwala nam zapisywać pomiar wykonany ciśnieniomierzem. Pewnie każdy z Was ma babcię, lub inną osobę w rodzinie, która zapisuje w specjalnym zeszycie, jakie miała ciśnienie o konkretnej porze dnia. „Bloodnote” można więc na pewno nazwać nowoczesnym zeszytem służącym do monitorowania naszego stanu zdrowia.
To, co może przede wszystkim podobać się w medycznej aplikacji stworzonej na iOS-a, to bez wątpienia ładnie prezentująca się oprawa graficzna i przejrzyste – posiadające tylko najważniejsze funkcje – menu, z którego korzystać potrafiłaby nawet osoba niemająca na co dzień styczności z jakimikolwiek nowinkami technologicznymi.
Warto również napisać, że autorzy „Bloodnote” w swoim programie umieścili zakresy prawidłowych wyników wskazywanych przez ciśnieniomierze. Dzięki temu możemy później w łatwy sposób sprawdzać, na przykład, ile razy w tygodniu przekraczaliśmy normy książkowe.
Na koniec, tradycyjnie, jeszcze informacja, że opisywaną w tym wpisie aplikację możecie pobrać z AppStore. Niestety, nie jest ona darmowa i trzeba za nią zapłacić 1,59 €. Czy to dużo? To już musicie ocenić sami.