Wstaliście lewą nogą, wszyscy wokół Was wkurzają i najlepiej chcielibyście – chociaż na chwilę – zapomnieć o życiu na Ziemi i przenieść się w zupełnie inne miejsce? Niestety, póki co w realnym świecie nie możecie użyć ultraszybkich rakiet. Jeśli jednak macie smartfona możecie wybrać się w podróż po przestworzach z pingwinim bohaterem produkcji Jelly Jump.
Jelly Jump opowiada historię podążającego za marzeniami małego pingwina. Bohater tej produkcji tak 
Z racji tego, że pingwiny latać nie potrafią, w grze autorstwa studia MoMinis będziemy musieli udać się w podróż w nieznane, wykorzystując do swojego celu wszystko, co nas otacza. Przyjdzie nam zatem przede wszystkim skakać po chmurach, meduzach czy sztucznych satelitach wysłanych przez ludzi w kosmos. Gdy nie uda nam się trafić na jedną z tych platform, misja – rzecz jasna – się nie powiedzie.
W trakcie naszej pingwiniej podróży uważać będziemy musieli na te elementy plansz, które przeszkadzają nam w osiągnięciu celu. Mowa tu o wszelkiej maści przeciwnikach – ufoludkach, bogu Zeusie czy mieszkających pod wodą krabach.
Jak na dobrą zręcznościówkę przystało, w Jelly Jump istnieje możliwość zdobywania bohaterem gry power-upów, czyli mówiąc po naszemu – ulepszeń. Każdy z nich posiada swoje zalety i służyć ma nam przede wszystkim do tego, byśmy mogli w szybszy i efektowniejszy sposób szybować na krańce Wszechświata.
57 osiągnięć do zdobycia w kilku różnych środowiskach osadzonych nie tylko na naszej planecie – tylko, albo aż tyle, przygotowali dla graczy autorzy opisywanej produkcji. Według nas, jest to liczba wystarczająca, gdyż nie wyobrażamy sobie w grze pokroju Jelly Jump wykonywać ponad sto zadań. Aplikacja ta bowiem zbyt szybko potrafi się znudzić, jeśli gra się w nią bez przerwy. Raczej więc używa się jej po to, by się rozerwać, a nie grać do momentu zdobycia wszystkich możliwych wirtualnych trofeów.
Jeśli macie ochotę pomóc pingwinowi w zrealizowaniu marzeń, odwiedźcie Google Play, skąd można pobrać Jelly Jump zupełnie za darmo.
