17 września o godzinie 19 doczekaliśmy się kolejnej – ósmej już aktualizacji systemu iOS. Jak wypadła? Co nowego zadziało się w jabłuszkowych urządzeniach, jakie są zalety i wady nowego systemu? O tym przeczytacie poniżej!
Pierwsza rzecz, jaka zdziwiła mnie podczas prób zainstalowania nowego oprogramowania, to prośba o zwolnienie ponad 4 GB pamięci. Przejrzałam więc swoje wartościowe zdjęcia i szybko poradziłam sobie z problemem. Nie powiem, by mnie to nie rozdrażniło – z jakiej przyczyny mam usuwać zawartość swojego 16 GB iPhona dla jakiejś nowej aktualizacji? Stwierdziłam, że nie mam wyjścia. Miałam nadzieję że to co zobaczę, będzie warte usunięcia ponad 700 zdjęć…
O uaktualnieniach Apple pisało bardzo dużo. Sama zgoda na zainstalowanie aktualizacji zajmowała kilkaset podpunktów. Głodna nowości szybko nacisnęłam ,,pobierz”. Pobieranie aktualizacji zajęło około godziny.
Od razu po uruchomieniu iPhone’a widać zmiany. Przede wszystkim pulpit wypełnił się dodatkowymi ikonkami: Zdrowie (fitness, odżywanie itp.), Podsasty, Porady oraz iBooks. Po wejściu w wiadomości od razu naszym oczom ukazuje się zakładka z emotikonkami w kolorze. Inaczej wygląda również galeria zdjęć – występuje podział na zbiory, lata i miesiące. Z jednej strony to dobrze, z drugiej trochę zbyt Facebookowo.
Zmiany zauważamy również w mailach – dominują przede wszystkim pastelowe kolory. Chmura rodzinna to miejsce, do którego z pewnością przekonają się rodzice z dziećmi. Pobrane na jednym urządzeniu aplikacje lądują we wszystkich zarejestrowanych jabłuszkowych sprzętach. Dzięki wspomnianej chmurce nawet sześć osób z rodziny może korzystać z rzeczy raz kupionych w iTunes Store, AppStore i iBooks Store. Jeżeli jednak osoba kupi nową muzykę, film lub apkę, wszyscy będą mogli się nią cieszyć. Łatwe dzielenie się zdjęciami, kalendarzami, informacjami o lokalizacji i innymi rzeczami to główne zalety tejże opcji.
Do tej pory czytam o problemach z hotspotem osobistym. Użytkownicy narzekają na jego brak. Ja również dość często korzystałam z tej opcji, więc bardzo się tym tematem zainteresowałam. Sytuacja wygląda tak, że po włączeniu danych komórkowych nasza zakładka z hotspotem zostaje uruchomiona. Jeżeli korzystamy z Wi-Fi, nie możemy stworzyć z naszego urządzenia kolejnego routera.
Jedną z ciekawszych opcji jest panel szybkiego wybierania ostatnich połączeń. Jeżeli klikniemy dwukrotnie na przycisk ,,home”, wyświetlają się nie tylko uruchomione aplikacje, lecz również okrągłe ikonki z nazwami wybieranych ostatnio połączeń. Wystarczy pacnąć w dowolny klawisz, by zadzwonić.
Udoskonalony został również Spotlight. Dzięki niemu możemy wyszukiwać dowolne frazy, a inteligentna ,,szukajka” wbudowana w nasze urządzenie wybierze idealnie pasujące dla nas treści, biorąc pod uwagę, daty, konteksty, itp.
Jeżeli przepadacie za Swype, mam dla Was dobrą wiadomość – autorzy oprogramowania zadbali o bardzo rozbudowaną i przyjemną w użytku klawiaturę. Posiada dużo więcej opcji niż ta, którą do tej pory mogliśmy obserwować. Jednym pacnięciem w ekran możemy wpleść w każdą tekstową konwersację własny głos. Mamy sznasę na wysłanie wideo z obrazem itp. Istnieje również opcja udostępniania lokalizacji by wybrane przez Ciebie osoby wiedziały, gdzie obecnie przebywamy.
Podsumowując – iOS 8 prezentuje się bardzo fajnie i kolorowo. Twórcy zadbali o interfejs i przyjemne gadżety. Nie spodobała mi się konieczność dosłownego czyszczenia urządzenia przed instalacją systemu, lecz jak mus, to mus. Aktualizację oceniam ogółem na 4- :)
