Jeżeli prawdziwe jedzenie Wam nie wystarcza, może wirtualne potrawy w Cooking Fever od Nordcurrent spełnią Wasze kulinarne zapędy. W grze będziecie mieć okazję na stworzenie ponad 250 dań ze 100 produktów. Odwiedzicie 5 lokalizacji, w tym knajpy z deserami, fast foodami, kuchnią orientalną i innymi. Jak te wszystkie wielkie liczby mają się w praktyce? Sprawdziłam. Poniżej znajdziecie krótki opis najważniejszych opcji w grze.
Michelle to kobieta, która przeprowadza nas przez cały proces nauki. Miła kucharka informuje nas na samym początku, że celem zabawy jest osiągniecie miana najlepszego szefa kuchni w mieście.
Zaczynamy od najprostszych potraw, czyli hamburgerów. Dodatkiem do tego typu dań są napoje. Na początek wystarczy. Klienci podchodzą do lady z zapisanymi dymkami obok siebie. Dzięki nim jesteśmy w stanie dowiedzieć się, co nasi goście mają ochotę zjeść. Obok potraw znajduje się pasek cierpliwości i zadowolenia. Musimy starać się sprawnie obsługiwać ludzi, by ci wychodzili od nas zadowoleni i pozostawiali spore napiwki.
Za zebrane pieniądze ulepszamy knajpę, dokupując składniki i zaopatrzenie kuchni. Dzięki takim zakupom personel pracuje sprawniej i wydajniej. Jedzenie szybciej trafia do klientów, a to z kolei przekłada się na zarobki.
W grze mamy do wykonania achievementsy. Dzięki nim zyskujemy dodatkowe pieniądze. Punkty doświadczenia zbierane w trakcie zabawy umożliwiają nam zakup nowych składników i fantów do knajpy. Bez przerwy jest coś do roboty, więc zdecydowanie nie ma czasu na zastanawianie się nad głupotami.
Aplikacja prezentuje się naprawdę świetnie. Ma tak ogromną ilość opcji, że sama nie jestem w stanie ich wszystkich ,,ogarnąć”. Bez przerwy gracz się rozwija otrzymując nagrody, bądź możliwości ulepszania sprzętów. Oczywiście sprawność i szybkie myślenie bardzo popłaca – dobrze obsłużony klient nie skąpi na napiwki, co przekłada się następnie na szybsze ukończenie zadania i przejście do wyższego poziomu wtajemniczenia. Super!
