Captain Rocket – Ketchapp znowu w klimacie ,,tap tap”

Do tej pory byłam zachwycona studiem Ketchapp. Ciekawe pomysły, nowoczesne mobilne aplikacje, fajne wykonanie. Wszystko co dobre szybko się jednak kończy. Mam nadzieję, że robienie na jedno kopyto to tylko chwilowy dołek. Captain Rocket to produkcja z wymyślonej przede mnie kategorii ,,tap tap”, czyli mówiąc inaczej – pochodna Flappy Bird.

dva

Captain Rocket to gra zręcznościowa, w której wcielamy się w rolę małego człowieczka, rzucającego się w przepaść w heroicznej walce o świat. Swego czasu naszedł bazę wroga i wykradł z niej tajne dokumenty. Teraz musi uciekać, jednak opuszczenie terytorium rywala okazuje się być wielką trudnością.

Sterowanie bohaterem odbywa się przy pomocy pacania w prawą, bądź lewą stronę ekranu. Nasza postać skacze po… rakietach celowanych w jej stronę. Jeżeli skoczymy na pocisk, ujdziemy z życiem. Jeśli jednak wpadniemy prosto w biało-czerwony obiekt, spłoniemy.

ava

To jeszcze nie wszystko. Kiedy zbyt często będziemy cofać się, używając strzałki w lewo, spotkamy się z goniącym nas laserem, robiącym z nas smażonego kotleta. Przeszkadzajki więc otaczają nam z każdej strony.

Jeśli chodzi o oprawę audiowizualną, to nie ma tu za bardzo o czym pisać – jest ok. Wyniki osiągnięte w trakcie gry można opublikować znajomym przy pomocy portali społecznościowych, zachęcając innych do współzawodnictwa. Podsumowując – nic szczególnego, czego byśmy już nie widzieli i milion razy nie powtarzali.

vddvdavd

Jeżeli nie macie jeszcze dość ,,tap-tapów”, pobierajcie. Mam nadzieję, że pójdzie Wam dużo lepiej niż mnie ;) Rekord? 12 punktów, czyli 12 oddanych skoków.

Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.

Item not available.

0 / 5. Ocen: 0

Zakłady bukmacherskie

Back to top button