Androidowe Okazje, czyli przeceny w Google Play #60

Witajcie! Okres grudniowych świąt oraz zakończenia roku, który ma miejsce kilka dni po nich, najczęściej daje ludziom do zrozumienia, że czas biegnie w nieubłaganym tempie. U nas podobne uświadomienie miało miejsce, kiedy dotarło do nas, iż w tę niedzielę przyjdzie nam przygotować sześćdziesiąty odcinek cyklu Androidowe Okazje. Tym razem postanowiliśmy odpuścić sobie długie wstępy, bo po prostu szkoda na nie życia. Podobnie jak nie warto nudzić się w wolnych chwilach i właśnie dlatego powinniście przyjrzeć się bliżej grom, o jakich będzie mowa w tym wpisie.

Star Command

Gry strategiczne mają to do siebie, że zazwyczaj pozwalają nam kierować oddziałami żołnierzy, twardo stąpającymi po ziemi. W przypadku Star Command jest nieco inaczej, gdyż tutaj akcja rozgrywa się w pełnej gwiazd przestrzeni kosmicznej, gdzie nie jest trudno znaleźć kosmitów do pokonania i zbiorów planet do odwiedzenia.

Naszym celem w opisywanej produkcji jest eksploracja Wszechświata. Wcielamy się w postać kapitana statku i staramy się robić wszystko, co w naszej mocy, aby – po pierwsze – nasza załoga dobrze się czuła i – po drugie – nasi przeciwnicy nie mieli z nami szans w przypadku bezpośrednich pojedynków.

W przeciwieństwie do innych tego typu aplikacji, w Star Command staramy się nie tylko zająć posiadanymi przez nas broniami, ale – zgodnie z tym, co było napisane wyżej – również mamy za zadanie „rozpieszczać” podwładnych. Wszystko to głównie po to, by zaciekle bronili naszych interesów i wzorowo wypełniali swoje obowiązki.

Star Command charakteryzuje się miłą dla oka oprawą graficzną oraz dźwiękami. Zarówno ten pierwszy, jak i drugi element przypominają nam o starych, dobrych czasach, gdzie piksele były codziennością i nikt za bardzo nie zawracał sobie głowy jakością melodii lecącej w tle rozgrywki.

Do niedawna za tę kosmiczną strategię trzeba było zapłacić w Google Play prawie 10 złotych. Teraz cena jest niższa o ponad połowę, ponieważ wynosi 4 złote i 34 grosze. Pobierz Star Command za 4,34 PLN w Google Play.

Curse

Lubicie łamigłówki? Jeżeli tak, Curse na pewno przypadnie Wam do gustu. Nie myślcie sobie jednak, że jest to kolejna z kolei gra oferująca dosłownie to samo, tyle że pod inną postacią. Opisywana apka różni się sporo od innych propozycji dostępnych w Google Play. I żeby była jasność – absolutnie jest to jej zaleta, a nie wada!

Co takiego wyróżnia Curse na tle innych łamigłówek? Przede wszystkim intrygujący wątek fabularny. Tutaj nie wykonujemy zadań bez większego celu. Na samym początku przychodzi nam otworzyć wirtualną księgę, a następnie dowiadujemy się, że ukryty w niej facet jest w stanie wyrządzić naszej planecie ogromną krzywdę. Oczywiście, zrobi to tylko wtedy, gdy nie wykonamy wszystkich przygotowanych przez niego wyzwań.

cyc

Gra oferuje nam ponad 100 leveli do przejścia. Żeby dostać się do kolejnego, musimy przejść poprzedni. I tak aż do samego końca. Finałowy etap dostępny jest po zebraniu przez nas dwudziestu pięciu zębatych kół, a te pojawiają się na różnych planszach w sposób losowy.

Łamigłówki w Curse są bardzo różne. W niektórych musimy umieszczać figury w odpowiednich miejscach, natomiast w innych bawimy się w eksperta od rozszyfrowywania. Na pewno niektórzy z Was będą narzekać, że w sumie to wspomniane wyzwania do najoryginalniejszych nie należą. Myślę jednak, że każdy miłośnik główkowania powinien zdecydować się na pobranie tej apki.

Jeszcze kilka dni temu Curse kupowało się w Google Play za ponad 7 złotych. Obecnie cena tej tej produkcji wynosi magiczne 3,33 PLN. Pobierz Curse za 3,33 PLN w Google Play.

Little Inferno

Wydawać by się mogło, że palenie w kominku nie jest rzeczą ciekawą, a tym bardziej wciągającą na wiele godzin. Wystarczy jednak spędzić parę minut z Little Inferno, aby diametralnie zmienić zdanie na ten temat.

W grze Little Inferno stoi przed nami tylko jedno zadanie – palić to, na co tylko mamy ochotę. Na samym początku nie możemy korzystać ze wszystkich wirtualnych przedmiotów przygotowanych przez pomysłodawców tej produkcji. Na szczęście, nie musimy też w tym celu wydawać prawdziwych pieniędzy, a jak wiadomo nie od dzisiaj brak mikropłatności to spory plus mobilnej apki.

Jakie rzeczy przychodzi nam palić w Little Inferno? Ciężko je wszystkie wymienić, gdyż jest ich naprawdę całkiem sporo. Niektórym z Was prawdopodobnie spodoba się przede wszystkim robot, natomiast innym lalka, która wrzucana do kominka wydaje z siebie bardzo charakterystyczne dźwięki.

Audiowizualnie gra Little Inferno spisuje się co najmniej świetnie. Wirtualny świat przedstawiony w grze ma teoretycznie nieco mroczny wydźwięk, ale na pewno jego widok potrafi ucieszyć oko nawet najbardziej wybrednego gracza.

Na tę chwilę Little Inferno kosztuje ok. sześciu złotych, co nie wydaje się wysoką kwotą, biorąc pod uwagę, że na co dzień ta gierka dostępna jest za prawie dwa razy mniej. Pobierz Little Inferno za 6,65 PLN w Google Play.

Crazy Taxi

Remake popularnej niegdyś produkcji, w której wcielamy się w postać szalonego taksówkarza. Celem numer jeden jest tutaj… rozwożenie ludzi samochodem. Nuda? Absolutnie nie, ponieważ najważniejsze jest tutaj przede wszystkim dotarcie do mety w określonym czasie, a to oznacza, że możemy łamać przepisy tak bardzo i tak długo, jak tylko sobie tego życzymy!

W porównaniu z oryginałem w Crazy Taxi zmieniło się niewiele. Ciągle możemy skorzystać z usług tych samych kierowców, którzy posiadają różne cechy charakterystyczne. No i ciągle z naszych głośników rozbrzmiewa ten sam skoczny i mocno rockowy soundtrack. Różnicę pomiędzy pierwowzorem a jego mobilną kontynuacją jest grafika. Tę dostosowano do teraźniejszych rozdzielczości, dzięki czemu możemy śmiało bawić się w taksówkarza nawet na tablecie.

Crazy Taxi obecnie jest wycenione na niecałego dolara, co daje nam kwotę wynoszącą 4,12 PLN. Studio SEGA zdecydowało się w tym tygodniu przecenić także inne swoje dzieła, a oto ich lista:

Pobierz Crazy Taxi za 4,12 PLN w Google Play

Pobierz Virtua Tennis Challenge za 4,12 PLN w Google Play

Pobierz After Burner Climax za 4,12 PLN w Google Play

Było, minęło. Sześćdziesiąty odcinek Androidowych Okazji to już historia. Z których promocji skorzystaliście, a które całkowicie sobie odpuściliście? Dajcie znać w komentarzach, bo jesteśmy bardzo ciekawi! :)

0 / 5. Ocen: 0

Zakłady bukmacherskie

Back to top button